Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

"Glazerowie kosztowali United około 500 mln funtów"

» 9 lutego 2017, 18:21 - Autor: matheo - źródło: Wydawnictwo SQN
Rodzina Glazerów, która w 2005 roku weszła w posiadanie Manchesteru United, to drażliwy temat wśród fanów Czerwonych Diabłów. Simon Kuper i Stefan Szymański w książce „Futbonomia” zdradzają, że nowi właściciele trzy lata temu kosztowali klub już pół miliarda funtów. Autorzy uznają ich za całkowite przeciwieństwo bogatych sponsorów, którzy inwestują w futbol i działają na jego korzyść. Przeczytajcie fragment publikacji, która pod naszym patronatem trafi do księgarni w całej Polsce 15 lutego!
» Rodzina Glazerów jest właścicielem Manchesteru United od 2005 roku
Fragment książki:
Sponsorzy są pożyteczni dla ekonomii futbolu z jednego prostego powodu: inwestowane przez nich pieniądze wspomagają też inne kluby. Podczas pierwszych pięciu lat po zakupie Manchesteru City przez szejka Mansoura (2008–2013) klub wydał łącznie 505 milionów funtów netto na zakup zawodników. Pieniądze te zostały wpompowane w europejski rynek, gdzie w 2011 roku same kluby z pierwszych lig straciły łącznie 1,6 miliarda euro (wtedy było to około 1,4 miliarda funtów). Na zakupach szejka skorzystali również agenci, ale zdecydowanie największa część kwot transferowych trafiła do klubów. Firma Deloitte oszacowała, że w latach 2006–2013 Premier League zyskała od bogatych sponsorów ponad dwa miliardy funtów. A przecież nie wszystkie kwoty transferowe trafiły do klubów z Premier League. Część została przekazana drużynom z niższych lig albo z innych krajów. Zostały one później wydane na zawodników, a także na poprawę obiektów szkoleniowych czy budowę nowych stadionów.

Narzekamy na to, że tak duża część światowego majątku leży w rękach niewielkiej liczby miliarderów – z których wielu to bogaci spadkobiercy, przestępcy albo oszuści podatkowi – ale dla futbolu to zjawisko jest akurat korzystne. Kiedy ktoś zostaje miliarderem, chce zamienić część swoich pieniędzy na emocje i prestiż. Być może najlepszym sposobem, aby to zrobić, jest zakup klubu piłkarskiego. Gdyby Abramowicz chciał kiedykolwiek sprzedać Chelsea, bogaci sponsorzy zapewne ustawialiby się do niego w kolejce. Ehud Olmert, były premier Izraela, który od czasu katastrofy lotniczej w Monachium w 1958 roku wspierał Manchester United, opowiedział nam o „wschodnim inwestorze”, który wysłał go do rodziny Glazerów z ofertą zakupu United. Dla wielu osób chcących kupić tę drużynę podstawową przeszkodą był brak możliwości spotkania się z Glazerami. Właściciele klubu nie pokazują się zbyt często. Są jednak wielkimi przyjaciółmi Izraela i z radością zobaczyli się z Olmertem. W ich ośrodku rekreacyjnym w Palm Beach Olmert wręczył im czek na miliard funtów. Glazerowie od razu odrzucili jego propozycję. „To najsilniejsza marka w świecie sportu” – wyjaśnili. Gdyby jednak kiedykolwiek zdecydowali się sprzedać klub, to wydaje nam się, że kilku spośród 1426 miliarderów z listy magazynu „Forbes” byłoby zainteresowanych.

Aby zrozumieć, w jaki sposób bogaci sponsorzy pomagają piłce nożnej, dobrze jest przyjrzeć się Glazerom, ponieważ są oni ich całkowitym przeciwieństwem. Większość fanów United oskarża właścicieli klubu o wyciąganie z niego pieniędzy. Od momentu przejęcia Manchesteru w 2005 roku Glazerowie kosztowali klub około 500 milionów funtów netto. Jeśli więc wysysanie pieniędzy z klubu jest złe, to pompowanie w niego pieniędzy musi być dobre.

Jeśli wprowadzenie Finansowego Fair Play zakończy się sukcesem, bogaci sponsorzy mogą zniknąć ze świata piłki nożnej. Jeśli tak się wydarzy, powstanie poważne ryzyko, że inwestycje w europejskie kluby piłkarskie po prostu wyschną. Kolejne kluby ogłoszą wtedy upadłość. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu pieniądze bogatych sponsorów trafią do rozwijających się lig w innych krajach (w Stanach Zjednoczonych, w Chinach, w rejonie Zatoki Perskiej?). To z kolei może osłabić dominację Europy. Trudno wyobrazić sobie jakąkolwiek inną dziedzinę, w której usiłowano by powstrzymać bogatych ludzi przed inwestowaniem. Niewiele uniwersytetów, galerii sztuki, oper i agencji charytatywnych mówi „nie” bogatym sponsorom.

Zamów książkę „Futbonomia” w przedsprzedaży na LaBotiga.pl:
- rabat 25% od ceny okładkowej
- oszczędzasz prawie 10 zł
- wysyłka od zaraz – książka w Twoich rękach jeszcze przed premierą!

Książki szukaj także na www.empik.com, a od 15 lutego w salonach Empik w całej Polsce.

O książce:
Gdyby Nicolas Anelka przeczytał Futbonomię, to Chelsea, a nie Manchester United, zwyciężyłaby w finale Ligi Mistrzów w 2008 roku. Gdyby trenerzy wiedzieli, ile strzałów z dystansu w Premier League znajduje drogę do siatki, pewnie by ich zakazali. Gdyby biznesmeni sięgnęli po tę pozycję, nigdy nie kupiliby klubu piłkarskiego, bo zwyczajnie nie da się na nim zarobić…

Wydaje się, że o współczesnym futbolu – rozkładanym codziennie na czynniki pierwsze – wiemy wszystko. Simon Kuper ze Stefanem Szymańskim udowadniają, że to tylko pozory. Spoglądając na piłkę z perspektyw, o których wcześniej nikt nawet nie pomyślał, dochodzą do rewolucyjnych wniosków.

Dlaczego skauci najczęściej wybierają blondynów? Co sprawiło, że Olympique Lyon przestał wygrywać? Dlaczego wkrótce drużyny z Londynu, Moskwy i Paryża zaczną dominować w Lidze Mistrzów? Nieważne, czy jesteś właścicielem, trenerem, skautem, sędzią czy po prostu zwykłym kibicem – musisz sięgnąć po tę książkę.

Dzięki niej spojrzysz na futbol z zupełnie nowej strony.

Autor: Simon Kuper
Tytuł oryginału: Soccernomics
Tłumaczenie: Jakub Małecki
Data wydania: 15 lutego 2017
Cena okładkowa: 39,90 zł
Liczba stron: 512


TAGI


« Poprzedni news
Twoje imię i nazwisko na okładce książki o United!
Następny news »
De Gea: Jestem szczęśliwy w Manchesterze

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (9)


cvx: Właściciele kosztowali klub 500 mln funtów? Przecież po to się jest właścicielem firmy żeby na niej zarabiać. To że szejkowie czy Abramovic nie maja co robić z pieniedzmy i przepieprzaja je na piłke nie znaczy ze każdy ma tak robić. Właściciele Arsenalu też zarabiają na klubie, bo to jest biznes a nie fundacja.

Poza tym to nie jest prawda ze to tylko europejska piłka stara się powstrzymywać dopływ pieniędzy od bogatych włascicieli. W NBA i innych amerykańskich ligach też jest dużo ograniczeń które mają na celu wyrównywanie konkurencji.
» 10 lutego 2017, 01:47 #7
Klimaa: Glazerowie to kontrowersyjni właściciele. Z jednej strony mocno zadłużyli nasz klub ale z drugiej strony są pieniądze na transfery i nie musi zaciskać pasa.
» 10 lutego 2017, 00:37 #6
jari13: Teraz z Glazerami nie jest tak najgorzej, ale przez ich początkowe działania nie mogliśmy się wzmacniać.
» 9 lutego 2017, 19:42 #5
uzil25: Oj nie dla tego.

Jeko jedni z nie licznych mamy tak ogromne przywiązanie do tego naszego ukochanego klubu, że to by się zakończyło dla nich totalną porażką.

Wolałbym by klub był w posiadaniu kogoś innego. Glazerowie przysparzają sporo kłopotów.
» 9 lutego 2017, 21:54 #4
Gallacher: Dobrze że nie kazali zmienić coś w herbie klub jak to w Realu gdzie chcieli krzyż usunąć :D
» 9 lutego 2017, 18:41 #3
SWAT: Dokładnie i to jest skandal:)
» 9 lutego 2017, 19:09 #2
Trz: Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.02.2017 23:46

a tam skandal, biznes is biznes, dobrze że nam takie coś akurat nie grozi :]

Skandal to dla mnie to co zrobiło Juve.
» 9 lutego 2017, 23:36 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.