VelDan: Ciężko powiedzieć, że liga hiszpańska to dwa kluby, skoro do finału LM dochodziło Atletico Madryt.
Ciężko powiedzieć, ze w europie liczy się tylko Barca, Real i Bayern - skoro teraz Juve dochodzi równie daleko w LM jak te kluby.
Cięzko nie zauważyć, że klubuw z anglii nie ma w finałach LM i LE. Są to pojedyncze występy w pół-finałach, nie jest to stały poziom.
Jak więc można w ogóle spierać się, że PL jest najsilniejsza na świecie, skoro nigdzie nie wygrywają.
A jak ktoś powie, że LM to nie jest wyznacznik to niech włączy mózg. To tak jakby powiedzieć, że Polska ma najsilniejszą reprezentację świata, ale Euro i Mundial to nie są wyznaczniki... Gra z najlepszymi klubami z innych krajów TO JEST WYZNACZNIK. Czy się to komuś podoba czy nie.