Martin: Ja rozumiem, fajny news, miło poczytać, ale Herrera już to chyba trzeci raz mówi, co najmniej drugi, chyba, że mówił też kto inny, ale czytam minimum trzeci raz. De Gea też pewnie chciał być jak najdalej przez ostatnie lata widząc cała nas zespół, ze środkiem pomocy i obroną na czele, ale trwał z Wami, więc Wy zaakceptujcie muzykę, bo bez niego, przez ostatnie lata, nie byłoby nawet LE ;)
Po prostu żarty żartami, ale ile można powtarzać. Rozumiem, gdyby wypowiedź archiwalna była.