W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 25 sierpnia 2016, 18:56 - Autor: matheo - źródło: MEN
Mike Phelan pracował w Manchesterze United z przerwami od 1989 do 2013 roku. W sobotę drogi Anglika i klubu z Old Trafford znów się przetną. Tym razem Phelan, który pełni rolę tymczasowego menadżera Hull City, będzie po przeciwnej stronie barykady.
» Mike Phelan nie może doczekać się spotkania z Manchesterem United
– Po odniesieniu sukcesu na Old Trafford i pracy tam w roli piłkarza, trenera i asystenta menadżera, to wspaniałe uczucie wiedzieć, że staniesz na czele drużyny, choć tylko jako pełniący obowiązki, która zagra przeciwko Manchesterowi United. To coś wyjątkowego – mówi Phelan na łamach Manchester Evening News.
– Nie sądzę, abym miał cokolwiek do udowodnienia Manchesterowi United. Mój cały rozdział, bycia częścią tego klubu, mówi sam za siebie. Nie będę w sobotę stawiał na szali mojej wiarygodności. Wykonałem moją pracę w United i zrobiłem to dość dobrze. Być może będę musiał ich jednak pokonać, aby dostać pracę w Hull! To jedyny powód, dla którego chce wygrać.
– Kiedy włożyłeś w coś tyle lat, tak jak ja w Manchesterze United i poświęciłeś temu sporo czasu oraz wysiłku, aby odnieść sukces, to zawsze zastanawiasz się, dlaczego musiało się to skończyć. W futbolu panuje jednak tendencja do podejmowania decyzji, a dopiero później ludzie zastanawiają się, dlaczego zostały one podjęte. To już jednak zamknięty temat – dodaje Phelan.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
Szilk: To bardzo dobry trener i człowiek, którego zawodnicy bardzo szanowali - gdyby po SAF- ie Giggs i On objęli M.U. myślę, że M.U. uniknąłby tyle upokorzeń. jakich doświadczył od tamtego czasu do końca ubiegłego sezonu. Ma rację , że popełniono przy tej zmianie menadżera bardzo dużo błędów i podjęto wiele nieprzemyślanych decyzji.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.