W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ronald Koeman skrytykował Manchester United za sposób, w jaki dokonano zmiany na stanowisku menadżera.
» Ronald Koeman współczuje Louisowi van Gaalowi zakończenia jego przygody z Manchesterem United
Louis van Gaal został zwolniony niedługo po tym, jak zapewnił klubowi z Old Trafford dwunasty w jego karierze Puchar Anglii.
- Obserwowałem całe zamieszanie wokół Louisa i José Mourinho z dystansu. Od wielu miesięcy czytaliśmy o kontaktach Portugalczyka z klubem. Jeżeli Louis nie dowiedział się o utracie posady aż do finału Pucharu Anglii, to klub nie zasługuje na medal za sposób, w jaki go potraktowano - stwierdził menadżer Southampton.
- Jeśli kto wie cokolwiek o biznesie piłkarskim na najwyższym poziomie, to ma świadomość, że takie rzeczy nie dzieją się na przestrzeni jednego dnia. Louis znalazł się pod niesamowitą presją i dlatego podziwiam jego zdolność zachowania godności. Oczywiście on miał kilka spięć z mediami, które można było inaczej rozwiązać, ale Louis to Louis.
- Biorąc pod uwagę niesamowitą presję na jego barkach, zdobycie Pucharu Anglii było znakomitym dokonaniem. Brak czołowej czwórki musiał być dla niego rozczarowaniem. Leicester obudziło jednak wszystkie wielkie kluby, które muszą teraz zareagować - zakończył Koeman.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (17)
JasnaLiryka: "Nie siedzimy" w tej najwyzszej pilce i jej Swiecie , moze nie wszystko wiemy w takich tematach...ale to jest proste jak dla mnie - nie zdobyl TOP4 , wyniki byly mierne , zostal zwolniony. W ogole wg. mnie zatrudnienie van Gaala nie mialo na celu jego dlugiej kariery na OT. Dla mnie ten czlowiek mial poukladac zespol na nowo, po 20 latach jednego zamyslu taktycznego i po odejsciu filarow druzyny. Presja oczywiscie ,ze na nim ciazyla , ale przeciez fakt,ze nie osiagal wynikow sprawilo i jej nasileniu !! A co to Mourinho nie ma na sobie presji? Ma ! I to niewiele mniejsza niz LvG , ma osiagnac TOP4 , ma zaczac wygrywac ! Kazdy teraz tego oczekuje .... tak to widze
jaratkow: W mojej ocenie wypowiedź Koemana to obliczona na tanią popularność zagrywka. Co więcej - inteligentna pokazania rywalowi (nie od dziś wiadomo, że obaj panowie za sobą nie przepadali), że "uważałeś się za wielkiego, większego ode mnie a gdzie dziś jesteś ty a gdzie jestem ja"... Rudy - fałszywy. To się często sprawdza. LvG jest profesjonalistą i... pewnie profesjonalistów nie brakuje także wśród bossów United. Po kompromitacji z Moyesem najprawdopodobniej LvG i Bossowie do końca odegrali swoje role. Wiedzieliśmy jak na postawę piłkarzy City wpłynęła zbyt szybka informacja o rychłej zmianie trenerów. Gdyby to samo zdarzyło się u nas pewnie na kolejny FA Cup czekalibyśmy jeszcze co najmniej 1 sezon...
Wiem, że być może moje stanowisko jest naiwne i wynika wyłącznie z tego, że chciałbym by obraz mojego ulubionego Klubu był jak najbardziej korzystny. Ale... przecież wiemy wszyscy że zwycięstwo w FA Cup to jedno, a masakryczna wręcz gra to drugie. Zresztą słowo "gra" jest to termin znacznie na wyrost... Nie lubie Rafy Beniteza ale muszę stwierdzić, że jego pojawienie się na St. James Park tchnęło coś w piłkarzy. Zaczęli "coś" grać i... do utrzymania w Premiership zabrakło im 1-2 kolejek. I mimo spadku wszyscy w Newcastle modlili się by Hiszpan pozostał w klubie. I tu mój szacunek za to, że pozostał! Gdyby w "procesie" o jakim do granic znudzenia opowiadał LvG widać było jakiś progres pewnie i on i my cieszylibyśmy się nadal jego obecnością na Old Trafford. Nie było progresu - nie ma już Holendra. Naturalna kolej rzeczy. A Koeman... Niech się chłop raczej martwi o to, by za jakiś czas nie powielić losu swego rodaka
piter100000: nie wierzę, że Luj nie wiedział co się święci. zarząd raczej nie zapewniał go do końca, że zostanie na kolejny sezon. chyba, że sam Luj był przekonany o tym, że wykonuje kawał dobrej roboty i to zwolnienie było dla niego zaskoczeniem. ale chyba nie był aż tak oderwany od rzeczywistości
Insanity:Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.05.2016 08:19
jak nikt japy nie odtworzył? Sam Pellergini mówił, że zarząd przegrał sezon ogłaszając takie rzeczy w danym momencie. Nie zmieni to również faktu, że oba zarządy postąpiły kretyńsko pozwalając na jakiekolwiek przecieki w takich momentach.
Nie mówiąc ofc. o już zatrudnianiu w trakcie trwania sezonu (gdzie City było jeszcze w LM)
mario93: Moim zdaniem LVG odszedł z klubu w niezłym stylu. Zdobył trofeum, ale nie osiągnął głównego celu (za rok brak United w lidze mistrzów) więc zarząd postanowił mu podziękować za 2 lata i pożegnać go. Jednak rozstaliśmy się z Louisem po zakończeniu sezonu, a nie w jego trakcie, więc uważam że to nie było rozwiązanie kontraktu w złym stylu...
jaratkow: Myślę, że nie do końca macie Koledzy rację. Wyjaśnię jak jest w moim przypadku i być może choć w niewielkim stopniu będzie to obraz postawy co poniektórych.
Byłem zaskoczony zatrudnieniem przez United Moyesa choć... uwzględniłem jego długowieczność na pozycji trenera Evertonu i to, - obok rekomendacji sir Alexa - na początku mnie uspokoiło. LvG był wg mnie najlepszym wyborem spośród wtedy dostępnych trenerów. I przez pierwszy jego sezon na Old Trafford nie oczekiwałem cudów. Miałem świadomość, że przebudowa musi kosztować nie tylko miliony funtów ale musi też trwać w czasie. Niestety drugi sezon LvG to według mnie kibica to było już "cofanie się w rozwoju". I wtedy, mniej więcej w listopadzie / grudniu 2015 zdecydowanie zaczynałem myśleć o zmianie. Marzył mi się Ancelotti ale... ostatecznie znów cieszę się że zakontraktowaliśmy najlepszego z aktualnie dostępnych.
Wreszcie sedno: optowałem za zwolnieniem LvG a teraz kwalifikuję się do wywołanego do tablicy grona tych, którzy dziś skłonni są bronić LvG. Ale nie bronić go przed zwolnieniem z posady tylko... bronić przed opluwaniem przez durnych i wykorzystujących do bólu internetowa nietykalność hejterów. LvG został słusznie zwolniony - tak uważam. Ale nie zasłużył na całkowite potępienie gdyż mimo wszystko wykonał sporo dobrej roboty. I niech tylko Marcus Rashford będzie tego sztandarowym przykładem. Dziś bacznie musimy obserwować i analizować poczynania Mourinho. Ciekawe na ile zmieni się skład United. Moim zdaniem nie potrzeba w nim wielu nowych twarzy - bardziej potrzebne są przesunięcia na boisku i zmiana stylu gry. Jeżeli takie będą to oznaczać będzie, że LvG faktycznie wykonał sporo dobrej roboty i być może faktycznie zabrakło mu do szczęścia tego jednego sezonu. Jeśli Mourinho dokona totalnej przebudowy ocena pracy LvG będzie jeszcze trudniejsza. Co nie znaczy, że Holender zasługiwać będzie na totalne potępienie. Podjął się ryzyka przebudowy drużyny o potężnych wymaganiach. Nie wszystko wyszło zgodnie z oczekiwaniami i... w sumie cieszę się, że na koniec wypalił FA Cup.
jari13: Można sobie już odpuścić cytowanie wypowiedzi odnośnie zwolnienia LVG. Wszystko zostało już w zasadzie napisane. Miał zadanie do wykonania, zająć przynajmniej czwarte miejsce w lidze. Nie udało się, więc stracił posadę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.