W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Marouane Fellaini przed sobotnim finałem FA Cup z Crystal Palace zapewnia, że nie jest piłkarzem, który gra nieczysto.
» Marouane Fellaini twierdzi, że nie gra nieczysto
Belgijski pomocnik będzie do dyspozycji Louisa van Gaala po tym jak odsiedział karę trzymeczowego zawieszenia za uderzenie łokciem Roberta Hutha w starciu z Leicester City. Wcześniej Fellaini dopuścił się podobnych występków w starciach z Emre Canem i Roberto Firmino w Lidze Europy, ale wówczas nie został ukarany.
– Każdy ma swoją opinię. Jeśli miałbym słuchać wszystkich komentarzy na mój temat, to moja głowa by eksplodowała – mówi Fellaini na łamach Daily Mirror.
– Koncentruję się więc na mojej pracy, menadżerze, moich kolegach i klubie.
– Wiem, kiedy postępuję dobrze, a kiedy źle. Nie jestem zawodnikiem, który gra nieczysto. Ludzie mogą myśleć, co chcą. Nigdy nie doprowadziłem do kontuzji piłkarza. Nigdy.
– Po prostu reaguję. Czasami być może jestem za bardzo impulsywny. Taki mam charakter. Kiedy jednak ktoś ciągnie cię za włosy, to normalne, że reagujesz. Za taką sytuację nie zasługuję na karę. Huth złapał mnie za włosy, sprawił ból, więc zareagowałem – dodaje Fellaini.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (14)
jaratkow: No nie wiem co by było lepsze - gdyby "eksplodowała głowa" Fellainiego a jego łokcie pozostawały bliżej korpusu... A tak na serio: gdyby nasz kochany Fella pomyślał to w bardzo łatwy sposób utrudniłby niegrzecznym rywalom ciągnięcie go za włosy. Jedna wizyta u fryzjera i po sprawie ;-) Teraz nie ma sensu roztrząsać tego co było - z tego trzeba koniecznie wyciągnąć wnioski na przyszłość. Potrzebujemy takiego gracza jak Fellaini wbrew temu co twierdzi wielu "znawców" na tym forum. Ja się kompletnie na tym nie znam ale uważam, że dostatecznie dużo razy jego brak na boisku pozbawił nas punktów.
piter100000: bo z Fellainim jest taki problem jak był z Fletcherem. jak grał nikt tego nie doceniał. dopiero jak go brakowało to każdy nagle to widział
Fugas: Prawda jest taka że słabo wyglądamy przy słabych fragmentach gry. Dobrze jak mu podziękują ale potrzebny jest w jego miejsce ktoś podobnego wzrostu.
Slawek7: Chodzi o to ,ze niektorych zawsze sie broni bez wzgledu na wszystko.Piszac,ze sa niedoceniani daje sie im przyzwolenie i tlumaczy ich slaba gre.Jak ktos gra zenujaca to wystarczy napisac,ze jes niedoceniany-proste.Przepraszam,ale Xavi czy Iniesta nie byli nie doceniani,ale sa uznawani slusznie za jednych z najlepszych pomocnikow.Carrick natomiast jest przeceniany i to mocno
piter100000: wiesz Slawek każdy wie, że Felek nie jest wirtuozem i czasami kopie sie po czole, ale walki i zaangażowania nie mozna mu odmówić. wolałbym dziś zobaczyć jego na murawie niż Herrerę czy Morgana
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.