Konferencja prasowa Louisa van Gaala

Mecz z West Hamem była dla pana drużyny bardzo pozytywny, jednak problemem w tym sezonie jest zachowanie regularności. Co może pan zrobić, by drużyna zanotowała kilka dobrych spotkań z rzędu?

Próbowaliśmy to robić, ponieważ regularność jest bardzo ważna. Jej brak w tym sezonie powodował frustrację u mnie, sztabu szkoleniowego oraz piłkarzy. Trudno jednak zbudować regularny zespół, kiedy w każdym spotkaniu trzeba wystawiać inny skład z powodu kontuzji. Nadal jesteśmy w wyścigu po czołowe miejsca w lidze oraz gramy w Pucharze Anglii, z czego jestem zadowolony.

Jak duże znaczenie miała dla pana postawa wyróżniających się młodych zawodników? Nie chodzi tylko o Davida de Geę, ale też o Marcusa Rashforda czy Timothy‘ego Fosu-Mensaha.

Już na poprzednich konferencjach prasowych mówiłem, że dzieje się tak z powodu naszej polityki. Manchester United i Louis van Gaal wierzą w młodych zawodników. To jeden z powodów, dla których zostałem tu zatrudniony. To nie jest dla mnie nowość, ale cieszy mnie, że mamy możliwość wybierania piłkarzy z Akademii.

Jaki ta polityka będzie miała wpływ na to, co stanie się latem?

Nie będę o tym z wami dyskutował. Możecie o to pytać za każdym razem, ale ja nie rozmawiam na ten temat z mediami. To wy o tym piszecie, więc to wasz problem, ja o tym nie rozmawiam.

Powoduje to jednak spore zamieszanie wśród ludzi. Co chwila mówi się, że menadżer musi osiągnąć konkretny cel, by utrzymać pracę.

Nie sądzę, ponieważ od mediów dowiaduję się tylko o swojej pozycji, a nie o sytuacji innych menadżerów, więc się z tym nie zgadzam.

Trudno jednak ująć politykę stawiania na młodzież w kontekście tego, jak ktoś sobie radzi.

To nie jest mój problem.

Marcus Rashford zdobył sześć bramek w jedenastu meczach, podczas gdy na przykład Cristiano Ronaldo potrzebował na to znacznie więcej spotkań. Jak bardzo jest pan podekscytowany jego potencjałem?

Nie można porównywać jabłek z gruszkami, więc nie zgadzam się z tym, co próbujesz zasugerować. Zgadzam się, że Marcus to wspaniały zawodnik, który dobrze się rozwija, ale nie można go porównywać do Ronaldo. On grał na innej pozycji. W tamtym czasie byłem jednak zajęty swoim klubem, więc się temu nie przyglądałem. Nie da się ich jednak porównywać.