Juan Mata tradycyjnie podsumował miniony tydzień na swoim blogu. Hiszpan tym razem skoncentrował się na doniesieniach z reprezentacji Hiszpanii i śmierci Johana Cruyffa.
» Juan Mata w ostatnich dniach przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii
– Kiedy piszę te słowa, to dobiega końca tygodniowe zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii. Inne kraje rozgrywają swoje spotkania jeszcze w poniedziałek. My już zagraliśmy nasze dwa mecze – mówi Mata.
– W ostatni czwartek mierzyliśmy się z Włochami w Udine. To było trudne spotkanie od pierwszego gwizdka. Rywal stosował pressing i miał przewagę w pomocy, co utrudniało nam zadanie. Udało nam się jednak wywalczyć remis. Momentami byli lepsi, ale broniliśmy się dobrze, a David również miał coś do powiedzenia!
– W niedzielę w Kluż naszym przeciwnikiem była Rumunia. Ich piłkarze nie są tak znani, jak Włosi, ale udowodnili, dlaczego awansowali na EURO 2016. Spodziewaliśmy się znakomitej atmosfery na stadionie, a wynik to kolejne 0:0.
– Nie chcę oczywiście przeoczyć smutnej informacji o śmierci Johana Cruyffa. W ostatnich dniach zostało już o nim powiedzianych wiele rzeczy. Chciałbym tylko dodać, że postrzegam go jako ideologicznego ojca futbolu, zawodnika od którego starałem się uczyć. Używał piłki niezwykle inteligentnie, pokazywał, że talent jest ważniejszy niż siła i wiedział, że futbol to sport zespołowy. To właśnie u niego podziwiałem. Uważam ponadto, że pomysł ofensywnego futbolu i przejmowania inicjatywy jest zbieżna z filozofią Manchesteru United, gdzie grał syn Cruyffa, Jordi. To wielka strata, ale jego dziedzictwo pozostanie na zawsze z nami – dodaje Mata.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.