W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
"Jako piłkarz nie mógłbym doczekać się tych meczów"
» 16 marca 2016, 07:23 - Autor: matheo - źródło: MEN
Ryan Giggs przyznaje, że piłkarze Manchesteru United powinni cieszyć się na myśl nadchodzących arcytrudnych spotkań. W czwartek na Old Trafford przyjedzie Liverpool, a w niedzielę drużyna Louisa van Gaala zagra na wyjeździe z Manchesterem City.
» Ryan Giggs mecze z Liverpoolem i Manchesterem City postrzega jako wyzwanie
Dla Manchesteru United obecny tydzień należy do tych z gatunku „być albo nie być”. Czerwone Diabły przeciwko Liverpoolowi muszą odrobić dwubramkową stratę z Anfield. Derby Manchesteru trzeba natomiast wygrać, jeżeli klub wciąż myśli o zajęciu miejsca w TOP4 w Premier League.
– Jeśli wygramy w niedzielę, to będziemy mieli spore szansę na wywalczenie miejsca w czołowej czwórce. Jeżeli się tak nie stanie, to będzie nam niezwykle trudno – mówi Giggs.
– Na pewno to wyzwanie. Jedziesz do swoich sąsiadów, lokalnych rywali. Jesteś dobrą drużyną i starasz się wygrywać i awansować w tabeli.
– Gdybym jeszcze grał w piłkę, to nie mógłbym doczekać się tego tygodnia. Dwa wspaniałe mecze: Liverpool u siebie i Manchester City na wyjeździe. To wspaniały tydzień, na który warto czekać – dodaje Walijczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (28)
Misiek87: Nie ma co się dygać, z Liverpoolem zagraliśmy żenadę i mamy 2 bramy w plecy, prosty rachunek - trzeba wygrać 3-0 albo 2-0 i karne. Jeśli Liverpool strzeli bramkę to tragedia, koniec, wtedy United musieliby wygrać 4-1, a wszyscy wiemy jak trudno przychodzi Diabłom w tym sezonie strzelanie goli. A City to nie ma co się bać, przypominam że nie dawno całkiem nie dawno przecież właśnie Liverpool ich ograł 3-0. Nie ma nikogo kto by naszych w szatni złapał za jaja, przydał by się teraz taki King Eric Cantona albo Roy Keane.
RonaldoNaniBack: Znowu on, wiem że chce zostać trenerem ale to.nie wypali mówiłem patrzcie Zidane w Realu ile można się powtarzać? Z Loserpoolem jak van gal nie wygra 3:0 to czuję że go wywalą, no bo po co mają trzymać jak z jakimś Loserpoolem przegra? Jak wygra dziadzio z nimi to i tak przegra z $ity i wtedy witamy Mourinho... Tak będzie :)
piter100000: kiedyś to każdy piłkarz czekał na takie mecze, bo grali u nas prawdziwi faceci. teraz jest banda panienek, która się modli o jak najmniejszy wymiar kary
piter100000: bo widzę ich beznadziejność na boisku. nawet jeśli trener i założenia taktyczne są do niczego, to nie zwalnia ich z obowiązku zostawiania serca na boisku, walki o każdy centumetr trawy. tymczasem dla naszych grajków to nie ma wielkiej różnicy czy grają z Liverpoolem czy np. Stoke. jak wygrają to fajnie i se piją z dziubków, a jak przegrywają to nic złego przecież się nie dzieje i zaczyna się gadanie w stylu "będzie lepiej"
bulwerss: Dubek
Bardzo dobre pytanie :) A i odpowiedz standardowa czyli "widze czyjes zachowanie przez kwadratowe pudlo pierdzac w fotel"....... Naprawde masz takie zrodla ze ciezko sie z toba nie zgodzic.
piter100000: bulwerss za długo oglądam piłkę i widzę pewne rzeczy trochę lepiej niż wielu niepoprawnych optymistów. ciekawe co Ty widzisz? ja przynajmniej nie naginam rzeczywistości, a do własnego zdania i do tego co widzę to chyba mam prawo?
Slawek7: Ty Giggs z pewnoscia,ale nasi parakopacze,nie rozumieja tego ,sprawdza konto w poniedzialek czy tam w sobote,kasa bedzie i jest super.Poza tym sa nauczeni przegrywac wiec to dla nich nic nowego.
Dubek: Nie wiem ile razy można tłumaczyć ale to nie tylko wina piłkarzy że grają słabo, przede wszystkim to wina managera, Di Maria w PSG jakoś wymiata, Herrera, Schneiderlin, Schweinsteiger czy Mata też w innych klubach graliby spokojnie w pierwszym składnie i graliby dobrze. Za wyniki przede wszystkim odpowiedzialność ponosi trener i to że grają tak a nie inaczej to wina LVG i czy Scholes czy Beckham czy inny Giggs nie zbawiłby United, uwierz mi.
bulwerss: To proponuje unikac slowa "na pewno" bo nie wiem jaki slowo ma zwiazek z obiektywizmem......Ty raczej stwierdziles "fakt" anizeli wyraziles opinie
Szilk: Gdybyśmy wygrali, choć jeden z tych meczy i gdyby wynikiem tego był awans w LE lub zdobycie tego 4 miejsca w lidze to byłby cud. Trzeba sobie prawdę powiedzieć, że w obecnej formie i składzie mówienie o zwycięstwach w takich meczach to bujanie w obłokach- ale pomarzyć zawsze można.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.