vanderToki: Zgoda, obrońcy są niedoceniani, czyli właściwie racja - mimo że Smalling był obiektywnie lepszy, to w głosowaniu nie miał zbytnio szans.
Odnośnie Kane'a - słusznie, gra na szpicy. I zauważ, że tylko w barwach Tottenhamu miał w ubiegłym roku więcej asyst, niż te cztery Rooneya, które podałeś (naliczyłem sześć w klubie i dwie w reprezentacji).
Moim zdaniem zwycięstwo Rooneya w głosowaniu jest po prostu zaskakujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak Anglicy jarają się "nowymi" gwiazdami w rodzaju Kane'a właśnie.