Po wygranym spotkaniu z Southampton piłkarzy Manchesteru United czeka domowa konfrontacja z Sunderlandem. Oto konferencja prasowa z udziałem Louisa van Gaala.
» Louis van Gaal liczy na zwycięstwo swojego zespołu w konfrontacji z Sunderlandem
Jeżeli Pański zespół odniesie zwycięstwo, to może objąć przodownictwo w tabeli. W zeszłym sezonie do zdobycia 13 punktów pańska drużyna potrzebowała dziesięciu meczów, a w tym sześciu. Czy wyniki są lepsze, niż gra Manchesteru United?
Nie. W każdej lidze dwa punkty na mecz to wysoka średnia. Być może pod tym względem wyprzedzamy nieco kalendarz. Myślę, że nasza średnia jest dobra.
Wielu ludzi krytykowało skład pańskiego zespołu po zamknięciu letniego okna transferowego. Mówiono, że nie ma pan wystarczająco wielu napastników. Czy był pan pewny, że ci ludzie są w stanie grać na odpowiednim poziomie?
Sami widzieliście, że nie miałem tego typu obaw. Nie sądzę, bym musiał odpowiadać na to pytanie, zadajcie je ludziom, którzy mieli te wątpliwości. Ja nie miałem.
Czasem opinia publiczna potrafi zmieniać opinię menadżerów w pewnych kwestiach.
Nie robię tego, o czym piszą media. Podejmuję decyzję w oparciu o opinię mojego sztabu szkoleniowego. Przepraszam, ale nie biorę pod uwagę waszych opinii.
Anthony Martial zdobył cztery gole w czterech meczach dla Manchesteru United. Jak przebiega proces jego adaptacji?
Nadal mieszka w hotelu, więc on i jego żona oraz dzieci nadal są w pierwszej fazie aklimatyzacji. To ważne, ponieważ może to mieć wpływ na poczynania piłkarza. Musimy poczekać, aż przeprowadzi się do domu. Teraz Martial nie musi robić zakupów, po prostu żyje w hotelu i przychodzi na treningi. To podobny rytm do tego, który miał w Monaco. Jedyną różnicą jest to, że mieszka w hotelu. To chroniona strefa, więc przeprowadzka do własnego domu będzie dla niego dużym krokiem.
Manchester United to ogromny klub. Co sprawiło, że Martial tak szybko zaczął prezentować wysoki poziom? To nie zdarza się zbyt często.
Myślę, że złożyły się na to jego umiejętności i odrobina szczęścia. Zasługę mają również pozostali gracze i moment, w którym on jest na boisku. Na przykład w meczu z Liverpoolem mógł lepiej pokazać swoje umiejętności. To samo dotyczy spotkania z Ipswich. Najważniejsze są jednak jego umiejętności. Martial musiał poradzić sobie z presją i do tej pory dobrze sobie radzi.
Czy uważa pan, że ma na niego wpływ wszystko to, co dzieje się dookoła? Mówił pan o presji, jednak dochodzi do tego bariera językowa oraz fakt, iż on dopiero przeniósł się do Premier League. Martial może pobić rekord, jeżeli zdobędzie bramkę w każdym z trzech pierwszych meczów w lidze. Czy myśli pan, że takie sprawy do niego docierają?
Nie, ponieważ on nie czyta gazet. Być może słyszy o tym od kolegów, jednak oni raczej nie mówią mu o rekordach. To otwarty człowiek, który chce się uczyć i słuchać porad. Dla menadżera to bardzo dobry piłkarz. To jeden z powodów, dla których go lubię.
Sądzi pan, że będzie to miało pozytywny wpływ na Wayne‘a Rooneya, który czeka na swojego pierwszego gola w Premier League w tym sezonie?
Myślę, że wszyscy zawodnicy sobie pomagają, nie tylko Rooney i Martial. Manchester United tworzy kolektyw bardziej, niż inne zespoły. To wysiłek zespołowy, nie rozmawiam na temat indywidualnych występów.
Czy może pan wyjaśnić, co dzieje się z Jamesem Wilsonem? Miał udać się na wypożyczenie, jednak ostatecznie pozostał w klubie. Czy nadal ma go pan w swoich planach?
Mamy trzech kontuzjowanych zawodników, choć oczywiście to nie jego pozycja. W ataku jest Matial i Rooney, a w razie potrzeby mogę tam ustawić także Fellainiego. Wilson to naturalny następca Martiala i potrzebuje gry. Dobro drużyny zawsze będzie jednak ważniejsze od interesów poszczególnych graczy. Mówiłem o tym już tydzień czy dwa tygodnie temu. Być może będziemy musieli poczekać do grudnia, by przekonać się, jak nam idzie w poszczególnych rozgrywkach. Może Wilson dostanie ode mnie szansę, ponieważ rotuję składem. Rozmawiałem z nim i myślę, że poczekamy do grudnia.
Sunderland nie odniósł jeszcze zwycięstwa w tym sezonie. Od dawna zna pan Dicka Advocaata, czy wspiera pan jego pracę w Sunderlandzie?
Mam sympatię do niego jako osoby, a nie jako menadżera. To mój przyjaciel, więc nie tylko kolega. Graliśmy razem na przykład w Sparcie Rotterdam. Często się widujemy i ze sobą rozmawiamy. Niech Sunderland wygra każdy mecz, poza tym przeciwko Manchesterowi United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.