W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były pomocnik Realu Madryt oraz reprezentacji Hiszpanii, Guti, jest zawiedziony faktem, że David de Gea nie przeprowadził się do Madrytu w letnim oknie transferowym.
» Guti żałuje, że David de Gea nie reprezentuje barw Realu Madryt
Hiszpan ma jednak nadzieję, że jego rodak poradzi sobie z kolejnym rokiem oczekiwania na upragniony transfer.
- De Gea jest jednym z dwóch najlepszych bramkarzy na świecie i szkoda, że nie doszło do tego transferu. Wszyscy kibice Realu mieli nadzieję, że to stanie się latem. Prezes zrobił wszystko, co było w jego mocy, by przeprowadzić tę transakcję, lecz stało się inaczej - stwierdził Guti.
- Mam nadzieję, że David będzie w stanie wytrzymać rok siedzenia na trybunach ze świadomością, że czeka na niego najlepszy klub na świecie - dodał Hiszpan.
kvadrat: Nie wierze, po prostu nie wierze !! hahahha, ROK SIEDZENIA NA TRYBUNACH ?? ROOOOK ?? serio fantastyczna wizja przyszłości...ROK SIEDZENIA NA TRYBUNACH HAHAHA ŻEBY PRZEJŚĆ DO REALU HAHAHAHA
LouiVanGaal: pierwsze co
DDG wcale nie musi siedziec na trybunach
po drugie
jezeli DDG bedzie siedziec na trybunach caly sezon to bedize oznaczac ze po roku bedzie kompletnie bez formy i moze stac sie takim pilkarzem jak bario malotelli
po trzecie
perez zrobil tyle ze zlozyl oferte w ostatni mozliwy dzien w dodatku przez pol dnia liczyl na zbicie ceny. MU zniesmaczone tym faktem moze specjalnie moze nie zaczarowalo tak albo to real zaczarowal wazne jest to ze przez gierki pereza transfer nie doszedl do skutku a jezeli sam DDG sie nie ogarnie to moze sobie zniszczyc kariere bo niegdy nie wiadomo a moze loris a moze navas wybija sie na szczyt formy i DDG wgl nie bedzie potrzebny realowi a nas bedzie prosic o nowy kontrakt?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.