Morgan Schneiderlin jest zadowolony z przebiegu tournée Manchesteru United po USA i swojej dotychczasowej aklimatyzacji w zespole Czerwonych Diabłów. Francuski pomocnik w wywiadzie dla ManUtd.com opowiada o swoich wrażeniach związanych z pierwszymi tygodniami pobytu w ekipie Louisa van Gaala.
» Morgan Schneiderlin czuje się znakomicie w Manchesterze United
Jak dotychczasowe wrażenia z tournée?
– Jest dobrze. Dla mnie to fajna sprawa, że mogłem tu przyjechać i spędzić każdą godzinę zgrupowania z zawodnikami. Miło jest ich lepiej poznać. Razem ciężko trenujemy, staramy się przystosować i nawiązać porozumienie tak szybko jak to tylko możliwe. Za nami niezłe mecze i dobre rezultaty. Najważniejsze jest jednak przygotowanie kondycyjne.
Czy czujesz się już częścią składu?
– Tak, absolutnie. Tak jak powiedziałem, nie ma lepszego sposobu, aby zaaklimatyzować się w klubie niż spędzanie każdego dnia z kolegami. Tournée jest dla mnie bardzo dobre, a każdy serdecznie mnie przywitał. Mówię całkiem nieźle po angielsku, więc to ułatwiło sprawy.
Czy coś Cię zaskoczyło na tournée z Manchesterze United?
– Nie mogę powiedzieć, że zaskoczyło, bo zawsze byłem świadomy tego, jak wielkim klubem jest Manchester United i czego wymaga się tutaj od zawodników. Ludzie na całym świecie kochają Manchester United, a atmosfera dookoła tego klubu jest szalona. Wiedziałem, że tak będzie zanim tu trafiłem.
To musi być zdecydowanie inne zgrupowanie przedsezonowe niż to, do czego przywykłeś...
– Tak, w Southampton jeździliśmy do spokojnych miejsc, takich jak Austria. Niektórzy ludzie nas poznawali, ale to było zupełne przeciwieństwo tego, z czym mamy do czynienia tutaj!
Czy gra u boku tak doświadczonych pomocników jak Bastian Schweinsteiger i Michael Carrick pomoże Ci się rozwinąć?
– Oczywiście. Nie jestem przecież w pełni ukształtowanym piłkarzem. Mam 25 lat, co jest średnim wiekiem jak na zawodnika. Codzienne treningi z takimi piłkarzami pomogą więc nauczyć się nowych rzeczy i poprawić moją grę. Jestem na to gotowy.
W Manchesterze United jest teraz wielu pomocników. Jak intensywna jest walka o miejsce w składzie?
– Bardzo intensywna. Czeka nas sporo meczów w Premier League, Champions League i krajowych pucharach. Rywalizacja o miejsce w składzie nam pomoże. Wszyscy ciężko pracujemy, ale to oczywiście od menadżera zależy, kto będzie grał. Trzeba się starać, aby znaleźć się w drużynie. W klubie takim jak Manchester United nie spodziewałbym się, aby miało być inaczej.
Czy cieszysz się na spotkanie z niektórymi swoimi rodakami w meczu z PSG?
– Tak, znam kilku zawodników w reprezentacji. Będzie miło ich zobaczyć. To spotkanie dużego kalibru i ostatni mecz przed startem nowego sezonu. Ważne więc, abyśmy zakończyli tournée w dobrym stylu. Najważniejsza rzecz, to być przygotowanym na 8 sierpnia.
Czy myślałeś już o tym, jak będzie wyglądał Twój pierwszy mecz na Old Trafford?
– To będzie spełnienie marzeń, ale muszę zasłużyć sobie na miejsce w składzie. Za każdym razem, kiedy grałem na tym stadionie, atmosfera była wspaniała. Biegałem wtedy w barwach drużyny przeciwnej. Wyjście na murawę jako piłkarz Manchesteru United będzie niesamowite.
Czy ustaliłeś sobie jakiś cel, jeśli chodzi o strzelone bramki na przyszły sezon?
– Nie, nie mam celów związanych z golami. Nie jestem napastnikiem, więc nie mam obsesji na punkcie bramek. Moim celem jest poprawienie mojej gry, pomoc drużynie i wykonywanie roboty na boisku. Jeśli przy tym trafię do siatki, to wspaniale. Najważniejsze, aby pozostać zdrowym i dawać z siebie wszystko.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.