Bruce: Graliśmy dobrze, jednak nie strzelaliśmy goli

Szkoleniowiec Tygrysów powiedział, że jego zespół wyglądał całkiem nieźle w spotkaniu z Czerwonymi Diabłami.

- Nie byliśmy zbyt dobrzy. Na początku sezonu pomyślałem, że stać nas na utrzymanie w ekstraklasie. Dla takich klubów, jak nasz, zawsze jest to trudne zadanie, jednak wszyscy szczerze w to wierzyliśmy. Nie spisaliśmy się wystarczająco dobrze, to proste. Można szukać wymówek, jednak odpowiedzialność ponoszę przede wszystkim ja - przyznał Bruce.

- Takie dni nigdy nie są łatwe. Rozczarowanie towarzyszące relegacji pozostaję z tobą przez naprawdę długi czas. Zwłaszcza kiedy dociera do ciebie, że nie jesteś już częścią tak wielkiej ligi. Trzeba się odrodzić i powrócić silniejszym, niż kiedykolwiek.

- Zbyt wiele razy po zakończonym meczu mogłem stwierdzić, że zespół grał dobrze, jednak nie udało się zdobyć bramki. To nie krytyka pod adresem naszych napastników czy pomocników. To cała drużyna pracuje na okazje bramkowe. To się na nas zemściło.

- W zeszłym tygodniu rozegraliśmy dobry mecz z Tottenhamem, podobnie było w przypadku konfrontacji z United. To chyba 17 czy 18 raz w tym sezonie, kiedy nie udało nam się trafić do siatki. Jeżeli nie zdobywasz goli, to nie wygrywasz meczów - podsumował menadżer zdegradowanych Tygrysów.