Ashley Young ma nadzieję, że piłkarze Manchesteru United w niedzielnych derbach Manchesteru będą mogli cieszyć się tak jak miało to miejsce w grudniu 2012 roku, kiedy Czerwone Diabły pokonały Manchester City 3:2.
» Ashley Young liczy na derbowe zwycięstwo z Manchesterem City
Zespół kierowany wtedy jeszcze przez sir Alexa Fergusona zapewnił sobie trzy punkty dzięki bramce Robina van Persiego z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry. Wcześniej gracze United zafundowali kibicom prawdziwy rollercoaster i roztrwonili dwubramkową przewagę.
– Pamiętam rok, w którym pokonaliśmy ich 3:2 dzięki bramce Robina z rzutu wolnego w końcówce spotkania – wspomina Ashley Young na łamach Inside United.
– To był szalony mecz. Prowadziliśmy 2:0, ale Manchester City wrócił do gry i było 2:2. Kiedy Robin strzelił gola, to piłkarze z radości rozbiegli się w różnych kierunkach. Nie wiedziałem gdzie biec i świętować bramkę. Widać było, ile radości dał ten gol. To było wspaniałe uczucie i chciałbym znów je poczuć.
– Jeśli chodzi o derby, to każde są inne. Wiemy, że czeka nas trudne spotkanie, a atmosfera będzie elektryzująca. Zawsze jest coś, co dodaje dodatkowego smaku derbom, a tym razem walczymy o awans do Ligi Mistrzów – dodaje Young.
snopek:Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.04.2015 18:35
Osobiście zawsze wspominam brameczkę Rooneya z przewrotki i komentarz Twarowskiego "O Matko Boska! !! Co za bramka!! To jest w ogóle nie pojęte!!" Nie pamiętam roku, ale to były jeszcze nawet czasy Berbatova.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.