W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Louis van Gaal przyznał, że nie jest zaskoczony opiniami mówiącymi o tym, iż Manchester United nadal liczy się w walce o tytuł mistrzowski.
» Louis van Gaal precyzyjnie steruje formą swoich zawodników
Czerwone Diabły w sobotę podejmą na Old Trafford Aston Villą i będą szukały piątego zwycięstwa ligowego z rzędu.
- Nigdy nic nie wiadomo. Już wcześniej mówiłem, że przekonamy się o wszystkim na koniec sezonu. Kiedy po 11 meczach zdobyliśmy 30 punktów i kiedy pojawiło się sporo krytyki, ja powtarzałem, że warto poczekać do końca. Ciągle bierzemy udział w wyścigu szczurów. Tottenham i Liverpool również się liczą. Oczywiście wygraliśmy bezpośrednie mecze z nimi, lecz nadal czekają nas pojedynki z pierwszą trójką. Dużo może się wydarzyć. Matematycznie nadal mamy szanse na tytuł - przyznał Holender.
- Nie jestem zaskoczony. Ciężko pracujemy każdego dnia i obserwujemy reakcje piłkarzy. Wcześniej wytłumaczyłem, że moje treningi nie są dla nich łatwe, to cały proces. Trzeba wykonać trzy kroki. Najpierw jesteś nieświadomy, ale zdolny do realizacji zadania. Później wiesz o co chodzi, lecz nie potrafisz tego przełożyć na praktykę. W ostatnim etapie oba te aspekty są realizowane. Być może jesteśmy na końcu tego procesu. Mam taką nadzieję. Może na to wskazywać poziom gry, który widziałem w ostatnich pięciu meczach, jednak dwie porażki z rzędu mogą znów wszystko przekreślić.
- Cieszyłem się oglądając moich zawodników w reprezentacjach. To potwierdza moje spojrzenie na ich pracę. Wczoraj nie trenowaliśmy w pełnym składzie, bo niektórzy potrzebują odpoczynku. Ci, którzy byli zdolni do zajęć, dobrze się spisali, co będziemy chcieli udowodnić w sobotę. Już wcześniej powiedziałem, że w Anglii każdy zespół może Cię pokonać - zakończył 63-letni menadżer Manchesteru United.
Klimaa: Tylko matematycznie mamy szansę. Naprawdę umocnijmy się w TOP 4 zanim weźmiemy na kurs wyższe cele - 5 pkt różnicy w momencie gdy do rozegrania mamy 3 arcytrudne mecze to nie jest dużo.
jaratkow: Po co ta cała filozofia? Czy nie lepiej jest skupiać się kolejno na każdym najbliższym meczu i po prostu go wygrywać? A wtedy, po zakończeniu ostatniej ligowej kolejki wszystko się okaże. Kalkulacje, zwłaszcza opierane o wyniki jakie mieliby osiągać inni, tylko wprowadzają zamęt. Najlepiej po prostu robić swoje, zwłaszcza wyvrywać. Wtedy inni mają problem
Gallacher: Owszem ale ten cel lepiej przełożyć za rok jak zespół będzie już mentalnie silniejszy bo widzę że nie jest duża strata do Chelsea to już widzę ludzie chcą mistrza i walczyć o niego a w najbliższym meczu United może się potknąć i cała dyskusja znowu ucichnie do czasu kiedy United masowa zacznie wygrywać.Nie w tym sezonie i pozycja 2 lub 3 będzie dobra a o mistrza powalczmy w następnym sezonie co nie oznacza że zespół ma odpuścić ambicji walki o tytuł bo to nie o to chodzi.
mario93: chodziło mu chyba o dwie sytuacje:
-początek sezonu gdy szło średnio
-okres jak mieliśmy passę zwycięstw, nie wiem czy wtedy zdobyliśmy tyle punktów, ale dobra seria trochę trwała i można to zaokrąglić do 30 pkt w 11 meczach
Rio5fan: Też mi się wydaje, że jest tak, jak napisał mario93. Dosłowny cytat brzmi: "When we had 30 points out of 11 matches at that time there was a lot of criticism but I said we should find out at the end of the season."
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.