Arvanis: Hiszpania dawno nie była tak słaba. Del Bosque stara się zrobić taktyczną kopię Barcelony i brak mu odwagi do podejmowania odważnych decyzji personalnych - zamiast patrzeć na formę, patrzy na "nazwisko". Tylko w ten sposób tłumaczę sobie jego obstawanie przy nędznym od ok. roku Casillasie, czy wypowiedzi w stylu: "Chciałbym, żeby Valdes grał", podczas gdy Valdes siedzi na ławce, bo w pierwszym składzie MU gra najlepszy (obok Neuera) bramkarz świata... Mając do dyspozycji naprawdę świetnych zawodników, stawia na ogóry, które sprawiają, że na Hiszpanię nie da się patrzeć:
- Iniesta, który w tym sezonie zdobył tylko 3 bramki w Copa del Rey i 5 asyst (3 w LM i 2 w pucharze),
- Casillas, którego kartoflami można by obsiać wszystkie pola na wschód od Wisły,
- Sergio Busquets, który jest jednym z najbardzej przereklamowanych defensywnych pomocników świata
- Pedro, który wchodzi na boisko tylko wtedy, gdy "przydałby się karny".
Czemu zamiast tego nie gra:
- De Gea, który wszystkich hiszpańskich bramkarzy wciąga nosem,
- Gabi, który któremu Busquets mógłby buty czyścić
- Javi Fuego, który ma niemal dwa razy więcej przechwytów na mecz od Busquetsa i nie jest pieprzonym nurkiem symulantem,
- Raul Garcia, który w tym sezonie ukulał już 9 bramek i 4 asysty, strzelając w lidze i LM,
- Juan Mata, który jest jednym z najbłyskotliwszych hiszpańskich zawodników, z bajeczną techniką i ogromną walecznością?
Mecz towarzyski nie jest miarodajny i nie zdziwiłbym się, gdyby Holandia odpuściła. Ale mam nadzieję, że Ukraina wypchnie Hiszpanię z miejsca dającego awans i na ME zobaczymy Słowację i Ukrainę. 3 dni temu Hiszpania ledwo wygrała z Ukrainą i w rewanżu sytuacja może się odwrócić.