welllone: Jak ciężko wam zrozumieć, że w United nie wróci do optymalnej formy? To jest niemożliwe.
Jego optymalna forma brała się z układu:
JA GWIAZDA cały zespół gra na mnie!
Tak było w Monaco i wcześniej. Cały zespół grał na niego, dlatego strzelał stosunkowo dużo, bo też ilość podań do niego była sporo większa.
To samo było z Torresem, Berbatovem, Zlatanem, czy nawet RvP.
Trafiasz z średniaka jako super snajper i gwiazda tamtej drużyny do klubu w którym są praktycznie sami tacy jak Ty.
Widać brak chemii i poza Anderem i Matą nikt nawet nie próbuje ostatniego podania. Falcao doskonale wręcz się porusza i gubi obrońców. Szkoda, że zanim ktoś to zauważy to już jest na spalonym albo dawno obrońca go dogonił.
Już nie mówiąc o tym, że u nas sprawdzałby się tylko Ronaldo i Messi czyli goście pokroju poradzę sobie z podwójnym kryciem i coś udźgam.
NIC kompletne zero podań kombinacyjnych i w uliczkę czy na puste pole. Nie ma tego, jest kurczowe trzymanie się piłki i poprawianie statystyk.
Jezu jak mnie boli gdy widzę West Ham do połowy 9 strzałów 5 celnych United 4 strzały 1 celny to mnie krew zalewa. Nie ma akcji, nie ma podań, nie ma bramek.
Napastnik żyje z podań, a te u nas do przodu no co tu dużo mówić poza wrzutami nie istnieją.
To jest główny problem Falcao, RvP i nawet Roo.
Jak już nawet do tych podań dojdzie to przez to, że jest ich tak mało adresat od razu próbuje pokonać bramkarza, często pomijając dużo lepiej ustawionych kolegów. Akcja Falcao gdzie wślizgiem na ostatni gwizdek podał do Roo zamiast próbować pokonać bramkarza, to JEDYNA AKCJA W TYM SEZONIE która nawiązywała minimalnie do naszych napastników z 99. Dziś ja tobie, jutro ty mi ale ważne, żeby strzelił zespół, a nie Cole, York, Ole, RvP, Roo itd.
Ze dwa do trzech wątków ten stan rzeczy obejmuje.