Ashley Young jest zachwycony awansem Manchesteru United do ćwierćfinału Pucharu Anglii.
» Ashley Young cieszy się z wygranej z Preston North End
Czerwone Diabły w poniedziałek wyeliminowały Preston North End (3:1) w V rundzie FA Cup. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, bo zespół Louisa van Gaala od 48. minuty musiał gonić wynik.
– Pokazaliśmy ducha walki, którego zawsze mieliśmy w sobie – mówi Young. Anglik pojawił się na boisku w 60. minucie za Radamela Falcao.
– Straciliśmy bramkę, a mimo to wróciliśmy do gry. Objęcie prowadzenia przez przeciwników było dużym rozczarowaniem, biorąc pod uwagę posiadanie piłki, które mieliśmy. Musieliśmy więc walczyć. Przed meczem mówiliśmy, że chcemy awansować do ćwierćfinału i to nam się udało. Jesteśmy więc zachwyceni.
– Menadżer powiedział, że chce zmienić pewne rzeczy, kiedy wszedłem na boisko. W każdej formacji, w której gramy, mamy wyjść na boisko i wykonać swoją robotę. Mamy wielu zawodników, którzy mogą grać w różnych ustawieniach.
Young podkreśla również zasługę strzelców bramek w poniedziałkowym meczu.
– Widziałem, że pierwszy gol padł po rykoszecie. Wydawało się, że miną wieki, zanim piłka wpadnie do bramki. Kiedy tak się stało, to chcieliśmy walczyć o kolejne trafienie – przyznaje Anglik.
– Jeśli chodzi o Marouane'a, to nie chciałbym grać przeciwko niemu. Sprawia kłopoty każdej obronie i dziś znów to pokazał. Jestem zachwycony jego występem. Uważam, że zasłużył na bramkę.
– Wayne ćwiczy rzuty karne na treningach i można było powiedzieć po tym jak uderzył piłkę, że ta wpadnie do bramki. Widzimy to na każdym treningu i jestem zachwycony, że wpisał się na listę strzelców.
– Szczerze mówiąc, to jesteśmy zadowoleni z meczu pucharowego u siebie. Wiemy, że czeka nas trudne spotkanie, bo w końcu nadchodzą finałowe etapy FA Cup. Jestem przekonany, że jeśli pokażemy futbol na jaki nas stać, to awansujemy do kolejnej rundy. Chcemy wygrać Puchar Anglii, więc zobaczymy, co się stanie – podsumowuje Young.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.