» Gary Neville docenia piłkarski potencjał Andersona
Anglik poruszył kwestię Adnana Januzaja, Andersona, Darrena Fletchera oraz Sadika El-Fitouriego.
- Spodziewałem się, że Adnan zostanie w klubie. Grał w kilku ostatnich meczach i dotarł do punktu, w którym powinien udowodnić swoją wartość. Myślałem, że ten sezon będzie dla niego bardzo dobry, szczególnie po przyjściu Louisa van Gaala. Januzaj pokazał wszystkim swój potencjał w ubiegłym roku, kiedy zanotował parę fantastycznych występów. Wiedziałem, że klub nie pozwoli mu odejść na wypożyczenie w tym oknie transferowym. Myślę, że kibice będą go teraz regularnie oglądać - powiedział Neville.
- Sprawa Darrena Fletcher jest trudna. Problem polega na tym, że United w większości rozgrywają swoje mecze tylko w weekendy. Louis van Gaal ma do dyspozycji szeroki skład i Darren nie miał zbyt wielu okazji do gry. Być może to trochę się zmieni, ze względu na kontuzję Michaela Carricka. Nie sądzę, by on się spieszył z opuszczeniem Old Trafford. Myślę, że lepszym rozwiązaniem będzie dla niego transfer latem.
- Uważam, że Anderson rozegrał kilka naprawdę dobrych meczów w United. Ponownie problemem okazał się brak regularności. Czasem na przeszkodzie stawały kontuzje, lecz Anderson prawdopodobnie będzie odczuwał rozczarowanie z powodu swojej kariery na Wyspach. Miałem okazję z nim grać i wiem, że to niesamowicie utalentowany piłkarz. Pamiętam, że parę razy świetnie spisał się na Anfield podczas pojedynków z Liverpoolem. On naprawdę ma umiejętność dobrej gry w najważniejszych meczach. Szkoda, że nie miał okazji do regularnej gry w Premier League. To jeden z zawodników, którzy po zakończeniu kariery będą rozważali, czy mogli dać z siebie odrobinę więcej. Anderson ma talent, lecz brakuje mu nieco w innych sferach. Nie można też zapominać o kontuzjach - dodał Neville.
- Nigdy nie widziałem Sadika El-Fitouriego w akcji. Phil i Scholes wypatrzyli go w Salford. Przez ostatnie sześć miesięcy ten chłopak nie zaistniał i grał w piłkę głównie w parku. Po przejściu do Salford od razu wpadł w oko wspomnianej dwójki. Oni uznali, że ten gracz jest zbyt utalentowany, by nie poradzić sobie w piłce. To dzwonek alarmowy dotyczący sytuacji, w której młodzi zawodnicy opuszczają wielkie kluby. Później niewiele klubów chce podejmować ryzyko współpracy z nimi. Od dłuższego czasu powtarzamy, że wielu utalentowanych chłopaków po prostu znika z futbolu. Kiedyś trafiali do mniejszych klubów, ale teraz to się zmieniło. Szkoda.
- Salford na pewno nie będzie klubem filialnym Manchesteru United. Teraz po prostu ten klub znajduje się na takim poziomie. Tak było z Sadikiem. Wykonano telefony do różnych klubów, a United zdecydowali się przyjąć go na testy. Później Phil zadzwonił i powiedział, że chłopak podpisze kontakt, co naprawdę mnie zaskoczyło, to niesamowita historia. Najważniejsza dla młodych graczy jest regularna gra. W Anglii widzieliśmy mnóstwo chłopaków między 19. a 22. rokiem życia. Menadżerowie są pod ogromną presją i nie mają czasu na szkolenie młodzieży. To prawdziwy problem - podsumował były obrońca Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.