Ja ci pokażę Bar #2

» 20 stycznia 2015, 23:56 - Autor: Biafra - źródło:
Bar i Biafra w jednym stali Manchesterze,
Ja ci pokażę Bar #2
»
Bar, spokojny, nie wadził nikomu,
Biafra najdziksze wymyślał swawole...

Jak się spotkali, podyskutować musieli, a co z tego wyszło, przeczytajcie sami:

Bar, drogi redaktorze vel administratorze przyjacielu DP...

Kiedy 2 sierpnia tego roku, po kilku meczach na tournee, popełniłem pewną notkę, ludzie chcieli mnie zjeść w komentarzach. "Jesteś naiwny" to najłagodniejsze określenie z tamtego okresu. O co wówczas była ta cała burza?

A właśnie odnośnie, jak to ładnie nazwałeś, "wielkiego klubu, średnich zawodników". W spotkaniach z LA Galaxy, AS Romą oraz Interem Mediolan na nowej dla fanów United pozycji (wahadłowego) szalał wówczas Ashley Young. Przyzwyczajeni do słabych występów Anglika kibice, nie dali się przekonać, iż może pod wodzą nowego menedżera, były zawodnik Aston Villi znów będzie grał tak, jak kiedyś. Ash został skreślony na dobre przed tym, nim zaczął się sezon.

Jednak coś dziwnego stało się po kilku tygodniach sezonu. Ashley załapał się kilka razy do pierwszej jedenastki, rozgrywał zawody jak w pamiętnym meczu z Arsenalem sprzed kilku lat i wszyscy łapali się za głowę. Bo jak to tak? Taki marniak, nasz nurek Young, nagle potrafi grać?

Cóż, okazuje się, że czasami potrzeba mocniejszej motywacji, innego podejścia, innej taktyki. Anglik wydaje się stworzony do formacji 3-5-2, co było doskonale widać w ostatnich meczach. Jest to przykład zawodnika, który potrafił odnaleźć się w klubie, chociaż został już dawno skreślony. Warto zaznaczyć, iż obecnie, wobec kontuzji wahadłowego, tempo gry United mocno siadło.

Jak mówiłeś, to nie może być wielki klub, średnich zawodników, a trzeba przyznać, że właśnie takim średniakiem jest Ashley. Jednakże, w odpowiednich rękach i przy odpowiedniej taktyce, ten średniak staje się nagle dobrym zawodnikiem. Takiemu warto dać szanse.

Na drugim biegunie jest z kolei wspomniany przez ciebie Jonny Evans. Chłopak Facet skreślony powinien być już od dawna, bowiem właśnie takim średniakiem jest. Zamiast tego, kibice woleli w ostatnich sezonach skupić się na Youngu, zamiast na Irlandczyku. W ostatniej kampanii prezentował on taki sam poziom jak Anglik, jednak to nie na nim wieszano psy. Tutaj pojawia się taka kwestia, iż Young wyciągnął wnioski ze swojej gry, a Jonny, jak kaleczył grę defensywą, tak kaleczy dalej.

Naprawdę, znajomi mi świadkiem, iż za każdym razem, kiedy posiada on piłkę, boję się o grę United. Nie potrafi on grać pod presją, nie potrafi dobrze asekurować kolegów, nie potrafi zbyt wiele, jak na klub rangi United. Young przy nowym menedżerze odżył, zaczął dawać z siebie więcej, a Evans? Zaczął dawać prezenty rywalom. Idę o zakład, że gdyby nie De Gea, facet miałby na koncie kilka ładnych "katastrofalnych zagrań otwierających drogę do bramki". Kiedy dodamy do tego fakt, iż teoretycznie jest on naszym najbardziej doświadczonym defensorem...

Tak jak wspominałeś, wielkie kluby mają dwójkę bardzo dobrych środkowych obrońców albo przynajmniej jednego bardzo dobrego, a drugiego dobrego. My mamy Jonny'ego i dopóki on będzie stanowił o "sile" naszej defensywy, o mistrzostwie i triumfie w Lidze Mistrzów nie mamy co marzyć.

Parafrazując tytuł pewnego filmu, to nie jest klub dla średnich zawodników.


TAGI


« Poprzedni news
Witsel: Od dziecka lubiłem Manchester United
Następny news »
David de Gea szalał na koncercie Slipknota

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (25)


piter100000: Young pożyteczny zawodnik, tylko jego powrót nas nie zbawi, nie jest to zawodnik, który pociągnie zespół do ataku, zmieni coś niekonwencjonalnym zagraniem. jego zejścia do środka kończone strzałem, albo te dośrodkowania siejące postrach to raczej melodia przeszłości. w tym sezonie grał dobrze do momentu kontuzji. tylko ja się zastanawiam, czy po to klub wydaje kupe kasy na transfery, żeby swoją gre opierać na Ashleyu? przy całej sympatii dla niego to nie jest zawodnik, który robi różnicę na boisku
» 27 stycznia 2015, 09:35 #22
RobvanKlu5i: Young przed przyjściem do MU posiadał trzy zabójcze atuty - pierwszy to mocne, ostro kręcone dośrodkowania, które były koszmarem dla obrońców i marzeniem dla napastników, drugi to szybkość, a trzeci to uderzenie z dystansu połączone z wcześniejszymi dwoma atutami czyli szybkie zejście do środka zakończone ostro kręconym strzałem. Dziś została tylko szybkość. Dlatego dziś w przypadku Younga wygląda to tak jakby dyrygent wyszedł na scenę ale nie miał pałeczki by dać orkiestrze znak do rozpoczęcia gry.
» 26 stycznia 2015, 14:36 #21
Biafra: "Niestety, ostatnio cierpi z powodu braku formy. Oczywiście, cała drużyna nie prezentuje się ostatnio najlepiej, lecz można mieć wątpliwości, czy Jonny będzie automatycznym pierwszym wyborem Moyesa w najbliższych latach. Poza tym, nie posiada wystarczająco charyzmatycznej osobowości."

No nie wiem, czy to jest bardzo pochlebne wyrażanie się.
» 21 stycznia 2015, 20:03 #20
wazza89: nosz kurde nie mogę tego czytać! Najpierw 4 akapity, że skreślony przez wszystkich średniak może jednak się ogarnąć i grać na poziomie United, a potem znów nagonka na Evansa. Zmiana taktyki pomogła Youngowi to dlaczego powrót do starej taktyki miałby nie pomóc Evansowi? Przy 442 i regularnej grze gościu robił znaczące postępy, nie widzieliście tego? Czy przed tournee ktoś wierzył w Ashleya? Czy mówiliście, że zmiana taktyki na pewno mu pomorze i zacznie grać na poziomie międzynarodowym? Nie. Dopiero jak zaczął tak grać to zaczęliście tak mówić: ) LvG rzucił Evansa gdzieś na bok obrony, prawie że pod linię boczną boiska, każe mu się włączać w akcje ofensywne( no bo chyba nie robi tego z własnego "widzimisię"), często gęsto przy rozegraniu od tyłu nie ma partnera przy linii bocznej bo ten stoi już przy linii środkowej boiska, a na dodatek miał kontuzję. Czy są to okoliczności, w których można krytykować na potęgę dobrze rozwijającego się do pewnego czasu zawodnika? Jonny ewidentnie nie nadaję się do 352, zresztą jak większość zawodników na ten moment. Dajcie im 442, a Jones Smalling oraz Evans pokażą na co ich stać. Lub kupmy już tego Hummelsa i niech to on w głównej mierze zajmie się wyprowadzaniem piłki z obrony, bo Irlandczyk akurat w tym elemencie nie jest zbyt dobry, a musi robić to bardzo często i może stąd do drżenie?
» 21 stycznia 2015, 09:49 #19
wazza89: Pomoże HEHE soryy slownik w tel mi tak wlasnie pomogl
» 21 stycznia 2015, 10:52 #18
Biafra: Widzisz wazza, sęk w tym, że Jonny "ogarnia" się już kilka sezonów. Nigdy nie pokazywał, iż może być defensorem, grającym na światowym poziomie. On jest co najwyżej dobrym zmiennikiem, kiedy ktoś z pierwszego składu złapie kontuzję i to tyle. Chłopak (facet) ma już 27 lat, więc raczej nie postrzegamy go jako młodego talentu. W tym wieku powinien być już solidnym obrońcą, a takim, jak wszyscy widzą nie jest.

Ashley z kolei zaczął przygodę z Old Trafford bardzo dobrze, potem było mega słabo, żeby nie użyć innego słowa, ale cały czas widać w nim potencjał. Potrafi uderzyć z dystansu, ma dobre dośrodkowania i w roli wahadłowego sprawdza się naprawdę dobrze, co potwierdzają statystyki.

W poprzednim sezonie było 4-4-2 i co, pokazali panowie na co ich stać?
» 21 stycznia 2015, 11:17 #17
wazza89: Nigdy nie pokazywał, że może grać na światowym poziomie? CO ZA PIERDOŁY! 2012/2013 27 występów w pierwszym składzie, średnia ocen DevilPAge(jak nie było ocen dp to bralem po uwage MEN(tak sprawdziłem to;))) 6,63. Tylko raz oceniony poniżej 5. Prawie po każdym meczu opis redaktora dp brzmiący podobnie do" pokazał, że nie musimy martwić się o następce Rio". panowanie Moyesa - tu już mi się nie chce sprawdzać statystyk, ale jeżeli mnie pamięć nie myli, to był jednym z niewielu zawodników nie zawodzącym na całej linii, takie światełko w ciemnym tunelu z dobrymi rokowaniami na przyszłą kampanię, w której miał się stać liderem defensywy United po odejściu weteranów(niestety ktoś mu podłożył wielką kłodę pod nogi z wyrytym napisem352 no i nabawił się urazu). W wolnej chwili sprawdzę jego oceny za ubiegły sezon. Teraz przy ustaiweniu352 FACET się pogubił, ale nie mów mi, że nigdy nie grał na światowym poziomie. PLIS! Young to nurek z seria 6 dobrych spotkań w roli wahadłowego i 2 dobrymi miesiącami po transferze. Nie jest wychowankiem, ma swoje lata i dla mnie tylko blokuje miejsce Shawa, który gdy tylko jest zdrowy powinien grać grać i jeszcze raz grać :) pozdro
» 21 stycznia 2015, 13:08 #16
bar: Odpowiem w stylu Romana Kołtonia:

"Jak ja to zawsze mówię", każda dobra drużyna ma swojego Wawrzyniaka :D

A o ceny z DP lubią być, jakby to powiedzieć... naciągane :D
» 21 stycznia 2015, 13:19 #15
wazza89: hehe no może są naciągane, podobnie jak na MEN , SKy(tutaj dostał chyba aż cztery 9) WS itp itd. Dyskusja o piłce bez liczb to nie dyskusja: ) Ale dobra... Jeżeli w sezonie 2012/2013 i po części w sezonie 13/14 Evans nie grał na poziomie godnym diabelskiej koszulki to ja nie wiem co trzeba zrobić, żeby zabłysnąć w Waszych oczach. Teraz gra źle, ale moim zdaniem powinien dalej grać w Manchesterze UNited, a na pewno złapie odpowiedni rytm.
» 21 stycznia 2015, 13:32 #14
wazza89: ale okej. Nie chcecie Evansa, Wasze prawo. Jaki macie plan B? Jones-Smalling i 442? Czy 352 i Jones Smalling McNair? A może transfer ? Jak to to kogo widzicie w czerwonej koszulce? Porozmawiajmy o tym :) Warto rozmawiać :)
» 21 stycznia 2015, 13:50 #13
Biafra: Skoro mamy dziesięciostopniową skalę ocen, to czy średnia 6 czyni go światowej klasy obrońcą? Pomyślmy...

Nie mówię, że jest tragiczny, ale jest tylko dobry, co na klub pokroju United nie przystoi. Po prostu.

I tak powiem to jeszcze raz: nigdy nie grał na światowym poziomie, taki jedynie oglądał na treningach, kiedy reprezentowali nas jeszcze Rio z Vidą.

Wyjście? Sprowadzić środkowego obrońcę, który będzie solidny w defensywie, ale także niebezpieczny w polu karnym rywala, kiedy mowa o rzutach rożnych.
» 21 stycznia 2015, 14:14 #12
wazza89: ... Pomyślmy - Średnia powyżej 6,5, a nie 6, dla 25-letniego stopera to super wynik(średnia powyżej 8 na sezon zarezerwowana jest dla Messiego i Ronaldo). Zaliczył kapitalne mecze, po których można było powiedzieć "grał jak Rio w 2008" Spotkania te można policzyć na palcach jednej ręki, ale były takie i to się liczy. Kiedy grał regularnie w systemie 4 4 2 to grał bardzo dobrze, a czasami na poziomie "klasy światowej" Nie licząc ostatniego miesiąca, Evans nigdy nie schodził poniżej przyzwoitego poziomu. Dla mnie, mimo wszystko, jest on cały czas obrońcą "na lata". Bramek dużo nie strzela, ale też nie ma tragicznego wyniku :) Jeżeli jest dobry i jest wychowankiem to niech gra , a nie won: ) mój plan A na pozostałą częśc sezonu to środek obrony Jones - Evans bez rotacji. Sory Smalling :)
» 21 stycznia 2015, 14:33 #11
bar: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.01.2015 14:43

Pisałem już jakie muszą być cele United. Mamy wygrywać wszystko, taka jest i zawsze była filozofia tego klubu - koniec i kropka. Dlatego "dobry" czy "solidny" obrońca to za mało. To muszą być wybitni specjaliści. No chyba, że ma się na ławce Fergusona :) My aktualnie nie mamy ani jednego takiego zawodnika, niestety. Nie mówię, że Jones, Smalling, McNair czy Blackett nigdy nie osiągną światowego poziomu, liczę na to! W Evansa nie wierzę, bo nigdy, nawet w najlepszych latach, nie zbliżył się do poziomu Rio i Nemanji a to jest właśnie level jaki powinien prezentować regularnie. Jeśli chcemy o cokolwiek powalczyć w tym i przyszłym sezonie to ktoś wybitny by się przydał...

Patrz na Real i Bayern, bo, choć przykro mi to mówić, w ich poziom mierzymy. Evans nigdy w życiu by tam trawy nie powąchał.

Nie mówię też, że odrazu trzeba ściągać całą plejadę gwiazd. Spokojnie, kogoś kupić, kogoś młodego wprowadzić, kogoś się pozbyć i wszystko się poukłada :)
» 21 stycznia 2015, 14:41 #10
wazza89: Chciałbym, żeby Evans grał regularnie do końca sezonu: ) Zdania nie zmienię :) cały romantyzm Manchesteru United poszedł w łeb, a przecież nie minęły nawet 2 lata od odejścia Fergusona. Kibice wywalają Evansa, klub wywalił Welbecka, źle się dzieje : ) Ja też uważam , że trzeba kupować zawodników, rozwijać się itp. - wiadomo! Ale nie wolno pozbywać się wychowanków, żeby np przepłacić za chorego napastnika.
» 21 stycznia 2015, 15:36 #9
Biafra: Tak czytam twoje przemyślenia i dochodzę do wniosku, że po pierwsze - wychowanek to rzecz święta i nawet jak jest średni to trzeba trzymać w klubie za wszelką cenę oraz po drugie, że Evans lepszy od każdego innego obrońcy, bo wychowanek i amen.
» 21 stycznia 2015, 16:02 #8
Trz: Evans wyglądał dobrze wtedy gdy miał obok Vide lub Rio. bez któregoś z nich przy boku wygląda jak dziecko we mgle.
» 21 stycznia 2015, 16:09 #7
wazza89: co Ty! po Cleverleyu nie uroniłem ani łezki, bo to był dopiero średniak. Podobnie jak po Rossim ( to taki pół wychowanek, ale traktuje go jak wychowanka), Campbellu, Wottonie, Morrisonie, Bardsleyu itp itd. Evans średniakiem nie jest, to bardzo dobry piłkarz i zbrodnią byłoby go wypuścić z klubu po dwóch słabszych miesiącach i jednym fatalnym :) Są lepsi obrońcy od Evansa, wiadomo, ale grają w innych klubach. Na ten moment najlepszym środkowym obrońcą Manchesteru United jest Jonny Evans :) Defensywa potrzebuje wzmocnień i marzy mi się ktoś średnio znany sezonowcą, młody, perspektywiczny :) Np Laporte z Bilbao :) to byłby taki "manchesterowski" transfer.
» 21 stycznia 2015, 16:21 #6
wazza89: @trz coś w tym może być, że Evans kiepsko radzi sobie jako ten najbardziej doświadczony. I jeszcze ta zmiana taktyki. To wszystko się nawarstwiło i się trochę pogubił! Ale facet oswoi się z tym wszystkim i jeszcze w niejednym ważnym meczu włoży głowę tam, gdzie inny bałby się włożyć nogę!
» 21 stycznia 2015, 16:24 #5
Biafra: To, że obecnie najlepszym obrońcą Manchesteru United jest Jonny Evans pokazuje, jak bardzo w czarnej D jesteśmy, jeśli chodzi o defensywę.

Dziękuję, dobranoc ;)
» 21 stycznia 2015, 17:09 #4
wazza89: Będziemy w jeszcze czarniejszej jak się go pozbedziemy. No chyba ze wszyscy wont i kupujemy 4 nowych obroncow hehe :-) :-P zreszta liczby nie klamia i nie jest z nami az tak bardzo tragicznie
» 21 stycznia 2015, 18:04 #3
Biafra: dlaczego nie dopuszczasz do siebie scenariusza pt. "sprzedajemy średniego evansa i kupujemy bardzo dobrego lub dobrego obrońcę - teraz", taka wymiana 1 na 1?
» 21 stycznia 2015, 18:24 #2
wazza89: Bo uważam go za dobrego obrońcę. W sezonach 12/13 i 13/14 udowadniał, że może godnie zastąpić Rio i Vidę. Cierpliwie czekał, robił systematyczne postępy aż nadszedł sezon 14/15. Weterani odchodzą i ich naturalnym zastępcą powinien zostać Evans. I co się dzieje? Zmiana formacji czyli absolutna nowość dla zawodników. Później Jonny łapie kontuzję i zaczyna dołować z formą. Evans zasługuję na swoją szansę i powinien ją dostać. Uważam, że odpłaciłby się dobrymi występami tylko potrzebuje regularności. A jeżeli nie da rady to podzieli los Cleverleya. Może to za bardzo romantyczne, ale w Manchesterze United takie wartości są ważne, bo nie jesteśmy zwykłym klubem :) Bardzo dobry/dobry obrońca już teraz? Proszę bardzo, jestem za, ale nie kosztem Evansa :) Osobiście jestem fanem kupowania młodych piłkarzy, ale to już nie moja brocha kto przychodzi do klubu :)
» 21 stycznia 2015, 18:59 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.