Phil Jones przezwyciężył ostatnie kontuzje i ma nadzieję, że urazy będą go teraz omijać szerokim łukiem.
» Phil Jones ma nadzieję, że kontuzję będą go omijać szerokim łukiem
Anglik nie tak dawno leczył uraz piszczeli. Jones na łamach United Review wyjawia, z czym musiał się zmagać.
– To kontuzja, którą bardziej utożsamia się z biegaczami i koszykarzami. Jest bolesna! Za każdym razem, kiedy stajesz na nodze lub odpychasz się, to czujesz, jakby ktoś wbijał sztylet w stopę! Teraz to już za mną, uraz został wyleczony i nie mogę doczekać się tego, co przyniesie przyszłość – mówi Jones.
Anglik mówiąc o przyszłości przekonuje, że piłkarze coraz lepiej rozumieją filozofię gry Louisa van Gaala.
– Nauczyliśmy się jego stylu gry i tego, czego oczekuje od nas w każdym meczu. Wymagania są wysokie, szczególnie na treningach, ale tego właśnie potrzebowaliśmy i każdy dobrze na to zareagował – stwierdza Jones.
– Każdy trenuje teraz bardzo dobrze, pozytywna atmosfera aż buzuje i miejmy nadzieję, że aż do końca sezonu będziemy mocno finiszować. Bez względu na to, którą formacją gramy, wiemy już co robić na przydzielonych nam pozycjach.
– Pierwsza i najważniejsza rzecz, to awans do Ligi Mistrzów. Poza tym? Kto wie. Poczekajmy i zobaczmy, gdzie będziemy w marcu i kwietniu. Jeśli wciąż będziemy zdobywać punkty, a czołowa dwójka będzie je gubić, to być może wygranie ligi jest wciąż możliwe – dodaje angielski obrońca.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.