United czekają na Mikela
» 6 września 2005, 21:14 - Autor:
Toms - źródło: wlasne
Manchester United ciągle ma nadzieje i nadal walczy o swoje, mianowicie o sprowadzenie na Old Trafford - Johna Mikela Obiego, który już w styczniu przyszłego roku według prawa transferowego stanie się jego zawodnikiem.
Problem polega tylko na tym, iż sam zawodnik nie chce przenieść się do Manchesteru, mimo tego, że wcześniej był zachwycony taką perspektywą. Za całą sprawą stoi Chelsea Londyn, która w ostatniej chwili włączyła się w wyścig o Nigeryjczyka i co najważniejsze przekonując go do wybrania jednak klubu z Londynu.
Mikel postanowił więc jak najszybciej zrezygnować z podpisanej już umowy z United, a najlepszym sposobem na to wydawało mu się, że będzie głoszenie, iż do złożenia jego podpisu na umowie zmusili go włodarze United i jego dotychczasowego klubu Lyn Oslo.
W końcu sprawa trafiła do FIFA (Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej) i tu będzie miała ona swoje zakończenie, pytanie tylko kiedy. Dyrektor - Lyn Morgan Andersen powiedział, że "Czerwone Diabły" nie zamierzaja się poddać i prawdopodobnie po zakończeniu sezon Mikel trafi właśnie do Manchesteru.
"Mogę powiedzieć, że kontaktowałem się w sprawie Mikela z Manchsterem United. Oni nadal chcą Johna u siebie zaraz po nowym roku, tak jak to było uzgodnione w kontrakcie" - powiedział Andersen dla VG.
"Jednak na chwilę obecną musi on dokończyć sezon w naszym klubie, z czego jesteśmy zadowoleni. Jeśli chodzi o sprawę, to wydaje mi się, że walka niedługo dobiegnie końca. Jestem przygotowany na jasne, uczciwe i honorowe relacje z zawodnikiem."
"Menadżer Mikela Shittu jest zawsze mile widziany podczas trwania treningów tak długo, do póki nie wtrąca się w naszą pracę. Będziemy mieli rozmowę z Mikelem, kiedy tylko wróci on do gry."
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.