W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Marcos Rojo wśród kibiców uchodzi za człowieka twardego i nieustępliwego. Argentyńczyk twierdzi jednak, że jego osobowość po wejściu na piłkarskie boisko diametralnie się zmienia.
» Marcos Rojo na boisku koncentruje się wyłącznie na grze
24-latek od momentu transferu na Old Trafford stara się wywalczyć sobie stałe miejsce u Louisa van Gaala.
- Jestem zupełnie innym człowiekiem na boisku, niż poza nim. Ludzie, którzy mnie znają, czyli na przykład moi rodzice, zawsze powtarzają, że poza murawą dużo się uśmiecham i zawsze jestem zrelaksowany. Dopiero podczas meczu moja mimika totalnie się zmienia - powiedział Rojo.
- To tak, jakby ktoś inny grał w moim ciele. Ja jednak nie boję się twardej walki. Jako dzieciak grałem w piłkę w La Placie, a moi rywale zwykle byli dużo starsi. Nigdy mi nie odpuszczali i właśnie w taki sposób dorastałem - podsumował Argentyńczyk.
uzil25: Niech się uczy podawać bo jego wprowadzenie piłki do gry to jakiś dramat. Tyle byków robić i tyle szczęścia mieć, że koledzy go ratują to całkiem fajnie ale trzeba nie prokurować takich sytuacji, niech lepiej rywal sam się trudzie w konstruowaniu ich.
wmb035: Dobrze, że w Premier League nie ma przerwy świątecznej, tylko mecze, bo inaczej byśmy dostali w zamian mnóstwo takich wiadomości, że komuś się uśmiech zmienia na boisku, drugi się odpręża jak patrzy w trybuny, a trzeci błądzi myślami w przerwie meczu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.