Fellaini: Czułem się jak kozioł ofiarny

» 11 listopada 2014, 11:33 - Autor: Rio5fan - źródło: SkySports.com
Marouane Fellaini twierdzi, że stał się kozłem ofiarnym w związku z niepowodzeniami Manchesteru United w ubiegłym sezonie.
Fellaini: Czułem się jak kozioł ofiarny
» Marouane Fellaini nie będzie miło wspominał sezonu 2013/2014
Wydaje się, że obecnie 26-latek odnalazł swoje miejsce na Old Trafford, lecz za kadencji Davida Moyesa kibice bardzo często obwiniali Belga za słabą postawę na boisku.

- Tak, trochę czułem się jak kozioł ofiarny. W futbolu trzeba mieć mocną psychikę. Jeżeli posiadasz odpowiednią mentalność, to możesz iść naprzód. Moja rodzina pomogła mi przez to przejść. Pojechałem na Mistrzostwa Świata w Brazylii i spisałem się całkiem nieźle, podobnie jak cała reprezentacja Belgii. To było ważne dla mojej pewności siebie. Latem wróciłem do klubu w dużo lepszym nastroju - wspomina Belg.

- Menadżer powiedział mi, że jeżeli chcę grać, to muszę walczyć o miejsce w składzie. Wziąłem się do pracy i to dało efekty. Kiedy otrzymałem szansę, starałem się dać z siebie wszystko. Poprzedni sezon był dla mnie trudny, mundial znacząco mi pomógł. To było wspaniałe doświadczenie dla nas wszystkich. Gdy grasz regularnie, to jesteś szczęśliwy. W tym momencie tak się właśnie czuję.

- Ciężko pracuję, by wywalczyć sobie miejsce w składzie. Jestem zdrowy i dlatego mogę pokazać swoje umiejętności. Rok temu powiedziano mi, że będę potrzebował operacji, ale na szczęście do tego nie doszło. Menadżer wykorzystuje mnie jako zawodnika biegającego od jednego do drugiego pola karnego i staram się zdobyć jak najwięcej bramek - podsumował Fellaini.


TAGI


« Poprzedni news
David Moyes trenerem Realu Sociedad
Następny news »
O‘Neill: Ferguson i Keane powinni się pogodzić

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (21)


Martin: W sumie to można go nazwać kozłem ofiarnym. W Evertonie robił furorę, w pierwszej kolejce sezonu 2012-13 w pojedynkę praktycznie ograł właśnie United. Potem przyszedł do United, które grało słabo. Wszyscy. Nie tylko Belg, każdy właściwie dał ciała, z wyjątkiem De Gei, Rooneya czy Januzaja, ale jako, że Belg był jedynym transferem Moyesa, to na niego spadło chyba najwięcej krytyki. Jestem pewien, że gdyby Fella trafił do klubu za czasów SAFa, pierwszy sezon miałby świetny. Nie ma się co rozpisywać, mam nadzieję, że facet wraca na właściwe tory.
» 11 listopada 2014, 22:42 #6
Chestnut: Widziałeś chociaż jeden mecz w tym sezonie? o.O
» 11 listopada 2014, 14:33 #5
uzil25: @Potak ja również zgadzam się z tobą.

Dla mnie gość, który ma 194 cm powinien królować w środkowej strefie boiska a on nie daje sobie rady wygrywać większości pojedynków główkowych. Większości, już nie mówiąc o wszystkich...

Szybkość, drybling czy prostopadłe piłki są mu obce. Jak wjedzie w pole karne rywala to pzeciwnik kontrując będąc już przy naszej bramce zobaczy go dopiero przekracząjacego połowę no niestety.

Ten gość nie nadaje się na MU. Jest za słaby. Na początku chciałem tego transferu ale to chyba była desperacji przy ŚP składającego się z Cleverley'u, Andersonie i jedynym ogarniętym Carricku. Dla mnie to wciąż wielki nie wypał a 28 mln to jakiś kosmos, porażka, za taką cenę to można kupić Strootmana czy Fabregasa. Jeszcze jedno Herrera w 4 meczach strzelił 2 gole a Fellaini 1 w nie wiem, nie chce się dalej nad nim znęcać nie mówiąc o samej jakości gry.
» 11 listopada 2014, 22:00 #4
karreem: W zeszłym sezonie presja na nim była olbrzymia, głównie powodu że kosztował tyle co jakaś wielka gwiazda futbolu,mało grał, słabe występy przeplatając kontuzjami,i tu jest pies pogrzebany, bo Fellaini to dobry piłkarz,który w tym sezonie wreszcie gra na przyzwoitym poziomie, co nie zmienia faktu że został przepłacony.
» 11 listopada 2014, 13:55 #3
mycka86: Nie wiem jak ktoś mógł uważać go za winowajce słabego poprzedniego sezonu. Tym bardziej, że przez kilka miesięcy zmagał się z kontuzją.

Najpoważniejszym problemem była rozsypana obrona, z Evrą, Rio i Vidicem na czele. Za SAF'a graliśmy już słabo, ale przynajmniej wtedy mieliśmy zawsze sztywną obronę, która dodawała pewności całej drużynie i duży komfort graczom ofensywnym. Niestety dalej nie rozwiązaliśmy tego problemu.
» 11 listopada 2014, 12:54 #2
HubsS1: W ćwierćfinale przegrali z Argentyną 0-1. To niezły wynik, patrząc na to, że reprezentacja ta dopiero buduje swoją drużynę.
» 11 listopada 2014, 12:12 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.