Michael Carrick: Nie zamierzamy się poddawać

Angielski pomocnik przekonuje jednak, iż Czerwone Diabły nie zamierzają składać broni w walce o pomyślne zakończenie sezonu.

- Nasz dorobek punktowy jest rozczarowujący, ponieważ jesteśmy daleko od upragnionego miejsca. Jednocześnie dostrzegamy jednak pozytywy, które dają nam wiarę w poprawę sytuacji. Porażka w derbach nas dotknęła, ale nie zamierzamy się poddawać. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ mimo faktu, iż musieliśmy się bronić w dziesiątkę, to wraz z rozwojem meczu czuliśmy, że istnieje szansa na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Stworzyliśmy sobie kilka okazji i mogliśmy zdobyć bramkę. Mimo osłabienia bardzo żałujemy, że nie zgarnęliśmy nawet jednego punktu. Po stracie jednego zawodnika spodziewaliśmy się, że rywale zaatakują, lecz mimo wszystko mogliśmy skutecznie odpowiedzieć - zaznaczył Carrick.

- Nie rozmawiałem z Chrisem. W przerwie skupialiśmy się tylko i wyłącznie na kolejnych 45 minutach. Czerwona kartka w takim meczu jest oczywiście sporym rozczarowaniem, ale to się zdarza i trzeba sobie z tym radzić. Uważam, że nawet w osłabieniu zaprezentowaliśmy się nieźle. Gra z Paddym na środku obrony była dla mnie testem, ale nie było tak źle. Cały czas czułem, że możemy strzelić gola. Grałem po raz pierwszy od sześciu miesięcy, więc cieszę się z powrotu. Zdecydowanie brakowało mi futbolu - podsumował Anglik.