Jednak, gdy 17-letni zawodnik o 11 dotarł na Old Trafford, dowiedział się, iż Denis Law nie przeszedł testu sprawnościowego, wobec czego otrzyma on szansę debiutu przeciwko Manchesterowi City.
- Prawdopodobnie nie powiedzieli mi wcześniej o tym, gdyż chcieli mieć pewność, że w piątek spokojnie zasnę - wspomina McIlroy. - To było nie do pomyślenia.
Przy 63326 fanach zgromadzonym na Maine Road, Sammy otworzył wynik spotkania, które ostatecznie zakończyło się wynikiem 3:3.
Derbowe debiuty dla piłkarzy Manchesteru United w ostatnich latach były różne. Patrice Evra został ściągnięty w przerwie meczu, gdy City w 2006 roku prowadziło 2:0, a David de Gea był odpowiedzialny za oba ze strzelonych przez
Obywateli goli w meczu o Tarczę Wspólnoty w 2011 roku.
Wprawdzie żaden z zawodników United nie przystąpi do niedzielnego meczu jako nowicjusz, tak jak McIlroy, jednak James Wilson to wychowanek, który może mieć podobny wpływ.
Prawdopodobnie młody napastnik ponownie znajdzie się na ławce rezerwowych, lecz spoglądając na to, jak szybko zyskuje zaufanie Louisa van Gaala, nie można wykluczyć takiego scenariusza.
Największym wpływem młodego gracza było wniesienie ogromu energii w starciu z Chelsea. Robin van Persie, grając u boku Wilsona wyglądał zdecydowanie lepiej i chociaż to główka Marouanea Fellainiego stworzyła sytuację po której padła wyrównująca bramka, nie można zapomnieć o wpływie Wilsona.
- Wilson jest niesamowity jeśli chodzi o poruszanie się w polu bramkowym - wyznał ostatnio trener U-19, Nicky Butt. - Potrafi tak szybko wystartować z miejsca do piłki, iż długo zastanawiasz się, jak on tego dokonał.
Jakże motywujące musiało być to dla młodego gracza, aby widzieć, jak Butt, Giggs, Paul Scholes oraz Phil Neville oceniają jego zdolności, zanim zdecydują się go wypuścić do gry przeciwko Hull City. James w swoim debiucie zdobył dwie bramki.
Van Gaal raczej postawi na pięciu z sześciu swoich nowych nabytków przeciwko City - czterech z nich to obcokrajowcy. Evra dokładnie pamięta, jak niewdzięczne potrafią być derby dla kogoś spoza Anglii.
- Menedżer ściągnął mnie z boiska, kazał mi usiąść na ławce, oglądać angielski futbol i nauczyć się go - wspomina Francuz.
Angel Di Maria i Radamel Falcao być może doświadczyli derbów Madrytu i El Clasico, jednak tak naprawdę, lokalne derby w Anglii to zupełnie inna bajka.
I właśnie to może być przewagą młodego Wilsona.
Urodzony w Biddulph chłopak na wylot zna rywalizację z
Obywatelami, doskonale zdając sobie sprawę z rangi tego pojedynku.
W sierpniowym pojedynku przeciwko Akademii Manchesteru City w ramach Manchester Senior Cup, James cztery razy wpisał się na listę strzelców, a najlepiej o jego potencjale świadczy fakt, że Van Gaal, pomimo przybycia Falcao, nie zdecydował się na wypożyczenie młodego Anglika.
Javier Hernandez i Danny Welbeck odeszli z klubu nie tylko po to, żeby zrobić miejsce dla Kolumbijczyka, ale także dla Wilsona...
Obrona Manchesteru City znajduje się w rozsypce, o czym świadczą bramki, jakie stracili ostatnio przeciwko CSKA Moskwa i West Ham United. Wprawdzie Vincent Kompany oraz Eliaquim Mangala wydają się być o klasę lepszymi defensorami niż Curtis Davies i Alex Bruce (duet Hull City, który nie poradził sobie z upilnowaniem Jamesa), to należy pamiętać, że nastolatek nie był przerażony rywalizacją z Johnem Terrym i Garym Cahillem.
Podobnie jak McIlroy, ostatni z "dzieciaków Busbyego" oraz Giggs, Wilson w niedzielę stanie przed szansą zapisania swojego nazwiska na kartach derbowej rywalizacji.
Źródło: MEN