W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Bramkarz AS Monaco oraz reprezentacji Argentyny, Sergio Romero, przyznał, że wiele zawdzięcza Louisowi van Gaalowi, z którym współpracował w AZ Alkmaar.
» Sergio Romero ma dług wdzięczności wobec Louisa van Gaala
Ekipy Argentyny i Holandii już jutro zmierzą się w bezpośrednim starciu w półfinale Mistrzostw Świata w Brazylii.
- Wiele rzeczy dzieje się wokół mnie i reprezentacji Argentyny, naprawdę trudno to sobie uświadomić. Po Mistrzostwach Świata w 2010 roku spadło na nas mnóstwo krytyki, ale obecnie jesteśmy w półfinale i zagramy z Holandią. Będę więc rywalizował z drużyną mojego byłego menadżera, Louisa van Gaala, któremu zawdzięczam bardzo dużo - przekonuje Romero.
- Kiedy przyszedłem do AZ w 2007 roku, wkroczyłem w zupełnie nowy świat. Całą swoją karierę spędziłem w Racing Club de Avellaneda w Argentynie. W Holandii czułem się zupełnie obco. W szatni musieliśmy mówić po holendersku, ale trener rozmawiał ze mną po hiszpańsku. To było bardzo istotne i pozwoliło mi przetrwać pierwsze miesiące w klubie. Van Gaal był moim wybawcą i dlatego nasze relacje są tak dobre - dodał bramkarz AS Monaco.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.