W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
René Meulensteen oficjalnie zapowiedział, że nie stanie się częścią sztabu szkoleniowego Louisa van Gaala. Holender spędził na Old Trafford 12 lat i opuścił swoje stanowisko razem z sir Alexem Fergusonem.
» René Meulensteen bardzo chciałby znów pracować na Old Trafford
50-latek podjął pracę samodzielnego menadżera w Fulham, jednak jego przygoda na Craven Cottage trwała bardzo krótko i znów pozostaje on bez pracy.
- Byłbym chętny do powrotu. Spędziłem w United 12 lat i tak naprawdę nigdy nie zostawiłem tego klubu, gdyż cały czas interesują mnie wydarzenia na Old Trafford. Klub zdecydował o zatrudnieniu Louisa van Gaala, który ściągnie do Manchesteru swoich ludzi, więc nie ma żadnej dyskusji - stwierdził Meulensteen.
- Czy rozmawiałem z Van Gaalem? Tak. Wiem jak się sprawy mają, zostało mi to przedstawione. To oczywiście bardzo rozczarowujące, spędzasz w tak ogromnym klubie 12 lat pracując niemal w każdym wydziale. Przez pięć lat byłem trenerem pierwszego zespołu i razem tworzyliśmy wspaniałą historię.
- Nie ma zbyt wielu trenerów, którzy spędzili w jednym klubie tyle czasu co ja. Wydaje się, że sensownym byłoby to kontynuować. Decyzję podjęli jednak inni ludzi, a jak muszę czekać na to, co przyniesie przyszłość - podsumował Holender.
jaratkow: Mieszane uczucia... Z jednej strony żal faceta, który kawał życia oddał dla United. Z drugiej strony trudno się dziwić Van Gallowi. W końcu ma on zbudować własną drużynę, za którą będzie ponosił odpowiedzialność, a nie kopiować drużynę sir Aleksa. Tym bardziej, że kopia nie jest możliwa bo... wielu graczy już nie ma...
Olo: I bardzo dobrze, w tym klubie nie ma miejsca na ludzi którzy nie znają się na swojej robocie. To jest człowiek który pogrzebał styl United, gdyby nie geniusz taktyczny Fergusona, ta drużyna umarłaby dawno temu. Efekty jego wieloletnich treningów mogliście oglądać w zeszłym sezonie.
Gallacher: SAF popełnił błąd że jemu i Mike Phelanowi nie dali sterów do rąk a zatrudnił człowieka który nie daje się do prowadzenia żadnego mocnego klubu także Rene oraz Mike byli z SAF'em bardzo długo i znali tych ludzi od podszewki i mieli by szacunek do niego ale czasy się te skończyły i do dzisiaj mnie boli że cały super sztab został rozwalony a małym pocieszeniem jest to że Giggs jest asystentem LVG.
ferdas: Prawda, szkoda ze czasy kiedy SAF i Quieronz szkolili United dawno minely i nie wroca, to co dzialo sie w klubie wtedy a teraz to niebo a ziemia. Quieroz teraz Iran chyba prowadzi
mcis: ufff cale szczescie, ze nie wroci. jesli nie wszyscy pamietaja to wlasnie on zepsul Groszka. Kazal mu przypakowac na silce i Javier stracil wiele ze swojej szybkosci i dynamiki....
xevy: Kiedy Moyes objął zespół to Rene rzekomo odrzucił propozycje zostania w sztabie szkoleniowym, a sam Rene twierdził, że nie przedstawiono mu żadnej oferty, teraz wykazuje chęć powrotu, a nowy trener rzekomo nie widzi go w swoim sztabie. Myślę że dla kogoś kto spędził 12 lat w Manchesterze, znalazło by się miejsce, nie jako asystent bo tym jest już Giggs, nie jako trener pierwszego składu, ale może coś innego? Na pewno wyszło by to na dobre dla United.
mcis: za kadencji SAFa Rene byl odpowiedzialny za treningi, bo Szkot tym sie nie zajmowal. zarowno DM, jak i LvG sami prowadza treningi i Rene bylby po prostu kolejnym trenerem do pomocy
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
