Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Giggs: Po meczu z Southampton płakałem w samochodzie

» 5 czerwca 2014, 07:57 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Ryan Giggs wyznał, że jego pożegnanie z piłkarzami Manchesteru United po ostatnim meczu sezonu 2013/2014 z Southampton było bardzo emocjonalne. Walijczyk starał trzymać się dzielnie, aż do momentu, w którym wsiadł do swojego samochodu zaparkowanego na lotniskowym parkingu w Manchesterze.
Giggs: Po meczu z Southampton płakałem w samochodzie
» Ryan Giggs wyznał, że jego pożegnanie z piłkarzami Manchesteru United po ostatnim meczu sezonu 2013/2014 z Southampton było bardzo emocjonalne. Walijczyk starał trzymać się dzielnie, aż do momentu, w którym wsiadł do swojego samochodu zaparkowanego na lotniskowym parkingu w Manchesterze.
– Wysiedliśmy z samolotu w Manchesterze. Pożegnałem się z wieloma zawodnikami i dziękowałem im. Potencjalnie żegnałem się z wieloma piłkarzami i częścią sztabu szkoleniowego po raz ostatni. Nie jestem emocjonalną osobą, a przynajmniej nie sądziłem, że nią jestem – mówi Giggs, który zakończył swoją piłkarską karierę.

– Naprawdę nie jestem emocjonalną osobą, ale mój samochód był zaparkowany tuż obok lotniska i pomyślałem sobie: 'Muszę szybko dostać się do mojego auta'. Wszedłem więc do samochodu, zacząłem płakać i zrobiło się naprawdę emocjonalnie. Złożyło się na to wszystko to, co powiedziałem do ludzi, być może po raz ostatni, oraz presja, którą na sobie wywierałem.

– Teraz to brzmi głupio, ale to nie byłem ja. To w ogóle do mnie niepodobne.

– Wyjeżdżam więc z lotniska i na światłach obok mnie dobił Nicky Butt. Pomyślałem: 'Cholera jasna! Nie mogę pozwolić, żeby Butty dowiedział się, że właśnie płakałem'. Pomachałem mu przez szybę, spojrzałem w przeciwnym kierunku i czekałem na zielone światło.

Giggs przyznaje, że porażka z Sunderlandem, kiedy prowadził Manchester United jako tymczasowy menadżer, zabolała go najbardziej.

– Byłem rozczarowany po meczu i im więcej czasu upłynęło od tego spotkania, robiłem się coraz bardziej zły. Nie spałem i nie mogłem przyjąć tego do wiadomości. Stałem przy linii bocznej w meczu z Sunderlandem i żałowałem, że nie posadziłem się na ławce rezerwowych, bo wtedy mógłbym coś zrobić – wspomina Giggs.

– Założę się, że każdy menadżer tak myśli, ale ja byłem na pozycji, w której wciąż mogłem grać i wpływać na spotkanie.

– Przez 20 lat sir Alex Ferguson zwykł mawiać: 'Poczekajcie, aż sami będziecie menadżerami, a zobaczycie jak trudno jest wybrać skład i zostawić poza nim dobrych piłkarzy'. Zawsze wtedy powtarzałem w głowie: 'Dobra, dobra'. Ale to niemal tak, jakbyś miał swoje pierwsze dziecko.

– Możesz przygotowywać się tak dobrze jak tylko chcesz, ale dopóki nie przyjdzie ci zmierzyć się z tym dzień po dniu, to nigdy nie będziesz przygotowany. Po meczu z Sunderlandem byłem bardzo przybity, bo wiedziałem, że nie da się go powtórzyć.

– Przygotowaliśmy się odpowiednio do spotkania z Sunderlandem i wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz, bo przeciwnicy mieli dobrą serię. Wybrałem skład, który wierzyłem, że wygra mecz. Niektórzy zawodnicy jednak zawiedli mnie oraz siebie. Być może byłem za miękki.

– Nie dbam o to, na którym miejscu jesteś w lidze i jak złe rezultaty osiągasz. Jeśli wychodzisz na boisko jako piłkarz Manchesteru United, to dajesz z siebie wszystko. Jeśli tak się nie dzieje, to nie zasługujesz na grę w kolejnym spotkaniu.

– Wydaję mi się, że zawsze miałem w sobie wolę zwycięstwa. Od małego byłem przyzwyczajony do wygrywania i strachu przed porażką. Porażki budzą bowiem w tobie większe emocje niż zwycięstwa – dodaje Walijczyk.

Giggsy stwierdza również, że nie może doczekać się współpracy z Louisem van Gaalem: – Spotkałem się z nim i od razu go polubiłem. Nie mogę doczekać się współpracy z nim i tego, czego się od niego nauczę.


TAGI


« Poprzedni news
Chicharito odpowiedział na pytania fanów
Następny news »
Nani: Mamy nadzieję, że Ronaldo będzie zdrowy

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (40)


radek87urban: Walijczyk płakał, jak odchodził... A tak na serio to fajnie było obserwować jego grę dla jedynego klubu przez tyle lat.
» 6 czerwca 2014, 17:11 #17
radek87urban: Oszustwo i spam do usunięcia przez adminów, jednak wstawiony pod pasujący temat :)
» 6 czerwca 2014, 17:10 #16
MoMoGoL: Już nie mogę się doczekać nowego sezonu.... na szczęście w tym roku dzięki World Cup, przerwa minie mega szybko!!
» 6 czerwca 2014, 00:57 #15
Klimaa: Pewnie także myślał o tym że nie założy już diabelskiej koszulki. Nie ma się co mu dziwić. Wspaniała kariera, którą zakończył prowadząc swoich kolegów jako trener ;)
» 5 czerwca 2014, 23:56 #14
mantup89: Czytam te komentarze i mnie mdli. Mam 25 lat, kibicuję United od 98 roku lub 99 nie pamiętam (półfinał z Juvestus Turyn). Nie podoba mi się styl kibicowania United przez "idiotów", kocham Ryana Giggsa, ponieważ jest to jedyny piłkarz, który grał w składzie, który ja dopiero poznawałem jako UNITED. Nie chce mi się wypowiadać, po prostu żal.
» 5 czerwca 2014, 18:52 #13
Gallacher: do irration
koleś idź już z tego forum bo robisz z siebie takiego idiotę że sam zaczynam płakać że takie typy jak ty są kibicami UNITED.Nie podoba cie się?
to idź kibicuj innemu a jeśli nawet stukał to co ?
on coś chociaż osiągnął(wiele) a ty póki co jesteś marnym zawistnym Polakiem który nie potrafi się pogodzić że on jest kimś a ty ?
» 5 czerwca 2014, 14:06 #12
Gallacher: Mam wrażenie że UNITED na rynku transferowym nie ma nawet co się odzywać bo jak inni już spekulują i dokonują wzmocnień a u nas na razie nie słychać o dużych zmianach a może dlatego że LVG jeszcze fizycznie nie jest menedżerem bo wiadomo że pracę zaczyna bodajże od lipca po MŚ no ale ludzie jak ten Ed znowu nic nie będzie robił to jeszcze LVG się zniechęci i po pół roku od nas odejdzie.
» 5 czerwca 2014, 14:03 #11
padre: "nie mogę pozwolić, żeby Butt widział że płaczę" - ale w mediach to się chętnie pochwalę ;)
» 5 czerwca 2014, 13:06 #10
inek10: Przypominam że okienko transferowe jeszcze się nie zaczęło :)
» 5 czerwca 2014, 12:15 #9
MU1212: Dzięki Giggs za wsztyko czego dokonałeś dal United jesteś dla mnie LEGENDĄ
» 5 czerwca 2014, 11:51 #8
diabelek1: dobre prowo ;)
» 5 czerwca 2014, 11:57 #7
PDF: Pewnie tak się wzruszył jak ją j...ł, że aż się popłakał ze wzruszenia.

Śmiejemy się, wiadomo ... ale szczerze mówiąc mam gdzieś kto kogo wali. Dla mnie Rooney może chodzić po liverpoolowskich burdelach, niech tylko dobrze gra. Nie jestem pisamkiem i nie interesuje mnie kogo robił Giggs. Jakby prześwietlić całą ligę okazałoby się, że każdy kogoś wali i nie koniecznie są to ich żony. Polecam książkę Anonimowego Piłkarza hehe, tam jest kilka dobrych wersów.

Będąc kibicem skupiam się jednak na piłce, a nie na życiu piłkarzy i bulwarowcych aferach ... po prostu mi się nie chce tego czytać.
» 5 czerwca 2014, 13:39 #6
ziomboy777: i zapewne ma wielkiego ;-) if U know what i mean ;]
» 5 czerwca 2014, 11:08 #5
skoda037: bardzo śmieszny żart. kupa śmiechu, ziomboy
» 5 czerwca 2014, 11:25 #4
ziomboy777: nie dziwi mnie, że nie skumałeś.. IQ większości użytkowników na tej stronie jest na poziomie podstawowki/gimnazjum... nie oczekuje cudów ;]
» 5 czerwca 2014, 18:02 #3
Cybson: A jak inaczej to zinterpretować geniuszu zimboy ?
» 5 czerwca 2014, 19:31 #2
skoda037: ciekawe skąd tak doskonale znasz poziom IQ uczniów podstawówki czy gimnazjum. może sam masz taki?
» 6 czerwca 2014, 12:32 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.