Danny Welbeck odpiera zarzuty Davida Moyesa

Szkocki szkoleniowiec wskazał Wayne‘a Rooneya jako przykład do naśladowania, jednak popularny Welbz jest odmiennego zdania.

- Wypowiedź menadżera była dla mnie dosyć zaskakująca. Przed tym jak wygłosił ten pogląd, ja wykonywałem dodatkowe treningi. Być może po prostu on o tym nie wiedział. Od początku swojej kariery dorastałem w Manchesterze United i zawsze spędzałem na doskonaleniu się więcej czasu niż musiałem - przekonuje Welbeck.

- Mam taki nawyk we krwi, może po prostu David Moyes nie widział mnie podczas takich zajęć. Ćwiczyłem zarówno na boisku, jak i na siłowni - dodał snajper z Old Trafford.

23-latek wielokrotnie powtarzał też, iż jego ulubioną pozycją na boisku jest środek napadu, jednak zarówno sir Alex Ferguson, jak i David Moyes często powierzali Anglikowi lewą stronę boiska.

- To z czasem staje się frustrujące. Jako piłkarz chcesz grać na określonej pozycji, a mimo wszystko nie dostajesz na to szansy. Myślę, że wszyscy zawodnicy są niezadowoleni jeśli ustawia się ich w innych rejonach placu gry, niż tego chcą. Ja najbardziej lubię pełnić rolę środkowego napastnika, wtedy mam więcej miejsca.

- Mój współczynnik minut gry do zdobywanych goli wygląda dużo lepiej w reprezentacji Anglii. Dzięki grze trójką pomocników to obrońcy muszą się mną martwić, a ja nie muszę tak często wracać pod własną bramkę. W United gramy czwórką w drugiej linii, więc mam dużo więcej obowiązków obronnych. W kadrze czuję się jak spuszczony ze smyczy - podkreślił Welbeck.

Konkurencja w napadzie Czerwonych Diabłów może zwiększyć się po letnim oknie transferowym. Zapytany o to, czy byłby skłonny odejść z Old Trafford, Danny Welbeck odpowiedział:

- Wolałbym nie odpowiadać na to pytanie.