Wilfried Zaha ma żal do Davida Moyesa o to, że ten nie dał mu szansy gry w Manchesterze United.
» Debiutancki sezon Wilfrieda Zahy w Manchesterze United był bardzo trudny
Angielski pomocnik w zespole Czerwonych Diabłów, za kadencji Moyesa, zanotował zaledwie cztery występy. W styczniu 21-latek został wypożyczony do Cardiff City, gdzie miał grać regularnie. Zaha mecze często zaczynał jednak na ławce rezerwowych.
– Podpisywałem kontrakt, kiedy menadżerem był sir Alex Ferguson i spodziewałem się, że nadal tak będzie. Przyszedł natomiast David Moyes, który uznał, że musi grać starszymi zawodnikami – mówi Zaha na łamach The Sun.
– W niektórych spotkaniach nie łapałem się nawet na ławkę rezerwowych. Było ciężko, bo to bardzo frustrująca sytuacja. Menadżer musi ci ufać, a tutaj tak nie było.
– Raheem Sterling przeszedł przez trudny okres w Liverpoolu. Mówiło się o jego wypożyczeniu, ale ostatecznie Brendan Rodgers mu zaufał i pozwolił nabrać doświadczenia.
Nowy menadżer
Zaha ma nadzieję, że jego kariera w Manchesterze United nie jest jeszcze skończona. Anglik jest zdeterminowany, aby udowodnić nowemu menadżerowi Czerwonych Diabłów swoją przydatność do drużyny.
– Liczę na to, że wciąż mam przyszłość w tym klubie. Pojadę na przedsezonowe zgrupowanie i dam z siebie wszystko. Jeśli David Moyes zostałby w United, to może byłoby inaczej – stwierdza Zaha.
– Mój kontrakt z Manchesterem United jest jeszcze ważny przez cztery lata. Jeżeli Moyes nadal byłby w klubie, to musiałbym pomyśleć o innych opcjach. Na pewno skorzystam na doświadczeniach z tego roku. Przecież nie wszystko może iść cały czas dobrze.
Zaha zaprzecza również informacjom, że to wybryki pozaboiskowe były powodem notorycznego pomijania go w składzie United.
– Ludzie sądzili, że mam złe nastawienie. Były też plotki na Twitterze o córce Moyesa. To było dziwne. Torturowano mnie za coś, czego nie zrobiłem. Nawet nie poznałem tej dziewczyny. To dlatego Twitter może być złą rzeczą – tłumaczy Zaha.
– Sezon oczywiście źle ułożył się dla Davida Moyesa. Niektórzy ludzie pytają mnie, czy jestem szczęśliwy, że on nie jest już menadżerem Manchesteru United. Oczywiście, że nie jestem. Nie chcę, aby kogokolwiek zwalniano – dodaje Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.