Gary Neville: Najważniejsza jest Premier League

Podopieczni Davida Moyesa na przestrzeni dziesięciu dni będą musieli stawić czoła czterem wymagającym rywalom. Po meczach z Liverpoolem i Olypiakosem, na drodze Czerwonych Diabłów staną West Ham oraz Manchester City.

- Jeśli miałbym wskazać rywala, któremu Manchester United jest w stanie strzelić cztery gole, to wybrałbym Olympiakos. Myślę, że to będzie najłatwiejsze spotkanie ze wszystkich czterech. Starcia z West Hamem zawsze są wymagające, a o Liverpoolu i City nie muszę szerzej mówić. Nie zgodzę się, że to Liga Mistrzów przyniesie Czerwonym Diabłom najwięcej presji, ponieważ część kibiców i tak nie wierzy już w awans do ćwierćfinału - podkreślił ekspert Sky Sports.

- Sympatycy United na pewno nie chcą oglądać upokarzającej porażki w lidze. Oni po prostu nie mają ochoty widzieć, jak pogrążają ich najwięksi lokalni rywale. Dla mnie najgroźniejszymi spotkaniami dla podopiecznych Davida Moyesa będą te z Liverpoolem i Manchesterem City. Mecz z Olympiakosem jest istotny, ale myślę, że United go wygrają. Pozostaje tylko pytanie, czy zdołają przedrzeć się do kolejnej fazy rozgrywek.

- Grecki zespół w pierwszym starciu oddał kilka strzałów na bramkę, z których dwa znalazły drogę do siatki. Oczywiście zgadzam się, że byli lepszą drużyną, ale to United zagrali fatalnie. W przeszłości nie zdarzało się, by taki rywal wygrał na Old Trafford trzema lub czterema golami, ale być może właśnie to się wydarzy - podsumował starszy z braci Neville.