Kto kolejnym kapitanem United i dlaczego Carrick?

Obecny lider mistrzów Anglii ogłosił niedawno, iż wraz z końcem obecnego sezonu opuszcza Old Trafford, szukając nowych wyzwań. Wiele wskazuje też na to, iż jego śladami pójdą Patrice Evra i Rio Ferdiand, tak więc raczej żaden z tej dwójki nie przejmie funkcji Serba.

Nawet jeśli wielka legenda United, Ryan Giggs zdecyduje się pozostać w klubie na kolejny rok to nie będzie występować tak często, żeby móc rozważać jego osobę jako nowego kapitana United.

Kto więc powinien nim zostać? Jak dla mnie, obecnie w United jest tylko trzech poważnych kandydatów: Wayne Rooney, Jonny Evans oraz Michael Carrick.

Wayne Rooney lada dzień ma podpisać nowy, lukratywny długoletni kontrakt z United. To prawdziwy walczak. Nieustannie pokrzykuje na sędziów, więc dlaczego nie dać mu opaski, aby dodać mu nieco autorytetu w rozmowach z arbitrami? Ponieważ istnieje obawa, że postała część drużyny nie będzie wspierać swojego kapitana.

W krótkim odstępie czasu Anglik dwa razy oficjalnie poprosił o transfer do innej drużyny, wchodząc na wojenną ścieżkę z byłym menadżerem United, sir Alexem Fergusonem. Wciąż wydaje się istnieć sektor kibiców Czerwonych Diabłów, którzy nie ufają Wayne'owi i nie chcieliby widzieć go jako kapitana.

Jonny Evans to zawodnik, którzy przeszedł wszystkie szczeble na drabince Manchesteru United. Ten środkowy obrońca wydaje się być defensorem najczęściej wykorzystywanym przez szkockich menadżerów w ostatnich kilku latach. W wieku 26 lat, Evans jest więc odpowiednim człowiekiem do przejęcia opaski na długie lata. Niestety, ostatnio cierpi z powodu braku formy. Oczywiście, cała drużyna nie prezentuje się ostatnio najlepiej, lecz można mieć wątpliwości, czy Jonny będzie automatycznym pierwszym wyborem Moyesa w najbliższych latach. Poza tym, nie posiada wystarczająco charyzmatycznej osobowości.

Zanim przejdziemy do ostatniego na liście, pokrótce przedstawię wam dlaczego nie biorę pod uwagę innych piłkarzy United.

Darren Fletcher - Dopiero co wrócił do gry po ciężkiej chorobie. Niestety, ale nie wiadomo jak długo będzie w stanie grać na najwyższym poziomie, poza tym nie potrzebuje chyba dodatkowej presji, która mogłaby niekorzystnie odbić się na jego zdrowiu.

Robin van Persie - Jego zaangażowanie w grę United w tym sezonie jest często kwestionowane i wciąż nie wiadomo, czy nie zdecyduje się odejść z klubu podczas najbliższego okienka transferowego.

Phil Jones - Po pierwsze i najważniejsze, ten chłopak potrzebuje znaleźć pozycję, która będzie dla niego odpowiednia i się jej trzymać. Musi odnaleźć stabilizację, a opaska kapitana na pewno w tym nie pomaga.

David de Gea - Wciąż zbyt młody, żeby dyrygować całą drużyną. Może za kilka lat...

Tak więc, dla mnie idealnym kandydatem jest Michael Carrick, nawet jeśli jest to tylko wybór na kilka sezonów. Jestem wielkim fanem tego, żeby człowiek dowodzący całym zespołem grał w środku pomocy, skąd ma doskonały przegląd boiska. Idealne miejsce do wydawania poleceń kolegom i otrzymywania instrukcji od menadżera. Poza tym, zawsze jesteś blisko sędziego.

Nie jest typem krzykacza, ale nieustannie świeci przykładem. W ostatnich kilku sezonach trudno jest znaleźć piłkarza, który miałby tak stabilną formę jak Michael. Dodatkowo, jest już w klubie przez osiem lat, wygrywając w tym czasie pięć mistrzostw Anglii, Puchar Ligi Angielskiej, Puchar Anglii, Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwo Świata. Był tam przez cały czas i dokonywał tego wraz z drużyną.

Nie będzie wielkim zaskoczeniem, gdy Carrick po najbliższych mistrzostwach świata zrezygnuje z gry w reprezentacji, co tylko doskonale wróży jego karierze w United.

Anglik pozostanie na Old Trafford przez przynajmniej najbliższe dwa lata, więc być może w tym czasie Rooney pokaże swoje przywiązanie do klubu, Evans popracuje nad charakterem, a Jones znajdzie swoją pozycję i wyrośnie na prawdziwego lidera drużyny. Do tego czasu, Michael Carrick wydaje się być odpowiednim człowiekiem na przejęcie schedy po Vidiciu.

Notka z thefootbyblog.net.