W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Arsene Wenger przed środowym meczem z Manchesterem United na Emirates przyznaje, że piłkarze Arsenalu muszą za wszelką cenę zgarnąć komplet punktów w starciu z Czerwonymi Diabłami.
» Arsene Wenger liczy na zwycięstwo w meczu z Manchesterem United
Mistrzowskie aspiracje Kanonierów zostały nadszarpnięte w ostatni weekend. Arsenal przegrał na wyjeździe z Liverpoolem aż 1:5 i stracił pozycję lidera Premier League.
– Ta porażka stawia pytania, na które musimy odpowiedzieć w środę – mówi Wenger.
– Nie chodzi jednak o to, co mówią ludzie, a o to jaka będzie nasza reakcja.
– Ludzie oczywiście będą kwestionować nasze umiejętności, ale odpowiedzieć na to możemy tylko zwycięstwem – dodaje francuski szkoleniowiec.
Początek meczu Arsenal – Manchester United w środę o 20:45.
Yon: W tym meczu musimy przegrać co najmniej 3:0, a najlepiej więcej. Przegrać na 90% przegramy, ale nie może to być różnica jednej bramki. Myślę, że tylko wielki pogrom jest w stanie wpłynąć motywacyjnie na naszych zawodników. Jak przegramy nisko to znów będzie można zwalać na pecha i grać dalej piach. Dla przyszłości United, Arsenal, błagam zjedźcie nas jak psa.
Yon: Sam myślę, że nie jest najlepsze, ale United potrzebuje jakiejś iskry, dzięki której wybuchnie sportowa złość u zawodników. Szczerze mówiąc największe nadzieje na przyszłoroczne puchary pokładam w Lidze Mistrzów. Może naiwnie, ale Chelsea się udało ;)
Bossicky: Yon skoro jesteś taki pewny porażki, polecam wykorzystać wszystkie swoje oszczędności i zagrać all-in u buka na zwycięstwo Arsenalu - będziesz bogatym człowiekiem, żal nie wykorzystać takiej szansy, tym bardziej że pewność tak olbrzymia.
jaratkow: Mecz z całą pewnością do łatwych nie będzie należał. Zresztą... w tym sezonie wszystkie "łatwe" przerżnęliśmy. Po wczorajszym waleniu głową w mur Cotagersów przestałem już marzyć o przyszłorocznych pucharach. Teraz marzeniem jest to, by najbliższy mecz nie był kolejną kompromitacją. I tego się trzymam
soldier: Zgadzam się , że powinniśmy ich zaskoczyć zmianą ustawienia, ale akurat w tym które podałeś jest jeden poważny minus. Nikt nie broni na skrzydłach. Grając 3-ma obrońcami, dwójka bocznych pomocników powinna być nastawiona bardziej defensywnie, pełniąc w razie potrzeby także rolę obrońców. U nas na prawej jest wprawdzie Valencia, ale już na lewej nie mamy takiego zawodnika. Po za tym nasi obrońcy nie są nauczeni grać trójką na środku obrony a eksperymenty w defensywie mogą być znacznie bardziej kosztowne i trudniejsze do zmiany w trakcie meczu (gdyby nie wychodziły) niż w ataku. Dlatego ja bym był raczej za grą 4-3-3 lub 4-3-2-1 jak kto woli, z wykorzystaniem Maty i Kagawy na środku i próbą gry prostopadłymi piłkami.
PR1OR: mimo naszej beznadziejnej gry nie możemy pozwolić Kanonierom na zgarnięcie 3pkt, jak pokazał Liverpool potrafią tracić bramki w dużej ilości i nie są monolitem, jakim byli parę tygodni temu, a nawet gdy wtedy byli to nie muszę chyba przypominać, że z tej potyczki wyszliśmy zwycięsko ;>
Krzysiek88:Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.02.2014 11:15
Po tym co ostatnio wyprawia United Davida Moyesa to nie dziwię się słowom Wengera ,że liczą sie tylko 3 pkt i to w dodatku na Emirate i nie oszukujmy się , Arsenal w starciu z nami jest zdecydowanym faworytem i w meczu z nimi liczę przynajmniej na remis lub na sprzyjające szczęście naszym i wygraną 0:1 chodź to brzmi jak coś niemożliwego wygrana ostatnio ;). Poza tym dostali ostatnio niezłego łupnia od Liverpoolu i ambicje są podrażnione co może zaowocować dobrą grą lub też całkiem odwrotnie. Przekonamy się jak będzie po ostatnim gwizdku w środkę ;).
Mam tylko nadzieję ,że United nie da sobie zrobić czegoś podobnego co my Arsenalowi ( 8:2 ).
emil1986x: my jak i Arsenal jesteśmy na "musiku" każda z drużyn może mieć problem z swoimi celami po tym starciu... myśle że lepiej nam idzie atakowanie niż bronienie się ale jak wyjdzie Januzaj zamiast Younga i jones zamiast vidic'a to powinniśmy powalczyć o korzystny rezultat
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.