Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Moyes: To był ewidentny rzut karny

» 1 stycznia 2014, 23:34 - Autor: matheo - źródło: ManUtd.com
David Moyes po meczu z Tottenhamem Hotspur (1:2) był niezadowolony z pracy arbitrów. Menadżer Manchesteru United stwierdził, że jego drużynie należał się rzut karny po niebezpiecznym ataku Hugo Llorisa na Ashleya Younga.
Moyes: To był ewidentny rzut karny
» David Moyes nie jest zadowolony z pracy Howarda Webba w meczu z Tottenhamem
– Nie było przełamania w momentach, kiedy tego potrzebowaliśmy. Sędzia podjął też niewiarygodną decyzję, kiedy nie przyznał nam rzutu karnego. Nie wierzę, że nie wskazał na jedenastkę i nie pokazał czerwonej kartki za atak Llorisa na Younga – mówił Moyes na antenie MUTV.

– Ludzie będą przyglądać się tej sytuacji i zastanawiać się, czego nie odgwizdał karnego. Jeśli taka sytuacja zdarzyłaby się na środku boiska lub pomocnik podniósłby tak wysoko nogę, to zostałby odesłany do szatni. Ten atak był spóźniony, bramkarz minął się z piłką. To musi być rzut karny, czerwona kartka, a tak się nie stało.

Moyes był również wyraźnie zirytowany pytaniem dziennikarza, który zasugerował, że Ashley Young starał się grać na rzut karny.

– Jak mógł liczyć na karnego? Bramkarz wyszedł z bramki, Ashley dotknął pierwszy piłki... w jaki niby sposób mógł kalkulować jedenastkę? Lloris wpadł prosto na niego – grzmiał Moyes.


TAGI


« Poprzedni news
Jonny Evans szuka pozytywów
Następny news »
Moyes: Porażka z Tottenhamem nie zmienia planów

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (25)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.