Scholes: Nie będzie kolejnego powrotu z emerytury

Teraz legendarny gracz Czerwonych Diabłów jest asystentem Nicky‘ego Butta w ekipie United do lat 19.

- Nie mógłbym zrobić tego ponownie. Problem tkwi w moich kolanach. Kiedy poziom twojej dyspozycji spada i borykasz się z kontuzjami, to nie można ciągnąć tego w nieskończoność. Nie sądzę jednak, bym kiedykolwiek był szczęśliwy na emeryturze - powiedział Scholes.

- Nawet kiedy będę miał 60 lat, to nadal będę chciał grać w piłkę. Czasem trzeba sobie jednak uświadomić, że to naprawdę koniec. Nawet Ryan Giggs powtarza, że będzie kontynuował przygodę z futbolem do momentu, w którym przestanie być przydatny dla zespołu. Ja już na treningach zacząłem czuć, że dobiega mój czas.

- Kiedy grasz w piątkowy poranek, to czasem czujesz, że nie jesteś już w stanie dostać się do piłki. Wtedy trzeba sobie powiedzieć, że przyszedł czas na odwieszenie piłkarskich butów na kołek.

Mimo, iż Paul Scholes nie założy już koszulki Manchesteru United, to nadal lubi aktywnie spędzać wolny czas.

- Nadal uczestniczę w meczach oldboyów. Próbuję też sił w fachu trenerskim w zespole U-15 w Stalybridge, gdzie na co dzień gra mój syn. Pojechałem nawet do Chin, by zmierzyć się z tamtejszymi zawodnikami. Podkreślam jednak, że jeszcze jeden powrót do United jest niemożliwy. Nie potrzebuję ciągle mieć zajęcia jak Gary Neville. On lubi wstawać nawet o piątej rano, lecz ja jestem inny. Naprawdę dostaję od niego maile o tej godzinie! - zakończył Anglik.