» Duńczyk zwraca uwagę na to, że w mniej popularnym klubie łatwiej odnaleźć się na pozycji bramkarza
Numer dwa w bramce Czerwonych Diabłów opowiada o tym, co zrobić, by zostać profesjonalistą:
- Kluczowe atrybuty, by zostać dobrym bramkarzem... trzeba mieć ogrom spokoju i wiele fizycznych atutów, bez których ani rusz - przyznał Lindegaard.
- Wiele osób mówi, że darem od Boga dla bramkarza jest posiadanie wzrostu. Po części mogę się z tym zgodzić. Jednak stoicki spokój i dobry przegląd gry to najważniejsze cechy dobrego zawodnika na tej pozycji.
- W United wiele zależy od koncentracji. Bardzo ciężką rzeczą jest zaakceptowanie cię jako dobrego bramkarza, zdecydowanie łatwiej jest w mniej popularnym klubie. Lepiej jest dostać się do zespołu, który znajduje się w dole tabeli, ponieważ wtedy masz dużo więcej do roboty.
- W naszym zespole jesteś zmuszany do kontaktu z piłką może z dziesięć razy na mecz. Siedem z nich to podania, dwa to wyłapane dośrodkowania, a jeden to strzał prosto w ciebie, którego nie masz prawa wypuścić z rąk.
- Jaką radę mogę przekazać młodszym bramkarzom? Wyciągać wnioski. Ja osobiście, kiedy byłem w fazie rozwoju, wzorowałem się na niektórych wspaniałych graczach z historii piłki nożnej. Moim idolem był Edwin van der Sar.
- Cała jego bramkarska otoczka, jak się ustawiał na boisku... rzeczą ważną jest to, aby wyłapać i naśladować niektóre cechy, a jeżeli to się uda, to na pewno zaowocuje w przyszłości - podsumował Duńczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.