David Moyes pochwalił swój zespół po ważnym zwycięstwie na własnym stadionie nad Arsenalem.
» Arsenal zalicza na Old Trafford drugą porażkę w sezonie
Jedyna bramka w tym meczu padła przed przerwą po rzucie rożnym. Jej autorem został Robin van Persie, a asystował Wayne Rooney.
Moyes przyznał po meczu, że na stanowisku menedżera United nie miał jeszcze zbyt wielu "dobrych weekendów", lecz ten zdecydowanie się do takich zalicza.
- Nie mieliśmy zbyt wielu dobrych weekendów, jednak ten przyniósł nam bardzo dobry rezultat - Arsenal był w znakomitej formie w tym sezonie i musieliśmy zagrać naprawdę dobrze, żeby osiągnąć taki rezultat - mówił Moyes dla Sky Sports.
- Myślę, że zaczęliśmy ten mecz bardzo dobrze, przez pierwsze 20-30 minut przeważaliśmy. Cała nasza determinacja, wysiłek, zaangażowanie, dobra gra, pomogły nam w drugiej połowie, gdy znajdowaliśmy się pod większą presją.
Moyes przyznaje, że jego zespół starał się przeszkadzać Arsenalowi w graniu ich tradycyjnej piłki, jak tylko mógł.
- Myślę, że dużo lepiej wychodziło nam to w pierwszej połowie. W drugiej części gry momentami zostawialiśmy im za dużo miejsca, ale za to w pierwszej nie pozwoliliśmy im pograć, dzięki czemu wyszliśmy na prowadzenie. Jeśli chodzi o drugą połowę, to mieliśmy w niej lepsze okazje do strzelenia bramki, ale nie wykorzystaliśmy ich. Mimo wszystko trzy ważne punkty zostają na Old Trafford.
Wygrana z prowadzącym w tabeli Arsenalem jest dla podopiecznych Moyesa o tyle ważna, że wyprzedzające Czerwone Diabły w tabeli Chelsea, Manchester City i Tottenham również straciły punkty. Moyes pozostaje jednak tym faktem niewzruszony i przekonuje, że Premier League zafunduje swoim kibicom jeszcze wiele takich zawirowań.
- Nie sądzę, żeby ktokolwiek w Premier League daleko zaszedł polegając na wydarzeniach, jak te dzisiejsze - dodał. - Przed nami jeszcze wiele wzlotów i upadków i myślę, że w tym roku ta liga jeszcze bardziej wyrównała poziom. Do końca sezonu jeszcze pojawią się takie zaskoczenia jak choćby to z początku sezonu, gdy spisywaliśmy się poniżej oczekiwań.
- Jestem zadowolony, że pokazaliśmy trochę więcej zgrania i rozmachu. Mam nadzieję, że te dwie rzeczy z nami pozostaną na dłużej - zakończył Szkot.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.