Wayne Rooney wyjawił, że gra w zespole sir Alexa Fergusona nie cieszyła go w ostatnim sezonie, gdyż często występował na swojej nienominalnej pozycji.
» Wayne Rooney wyjawił, że gra w zespole sir Alexa Fergusona nie cieszyła go w ostatnim sezonie, gdyż często występował na swojej nienominalnej pozycji. Anglik stwierdził, że miał już dość gry w linii pomocy. Rooney szybko dodał jednak, że obecnie jest szczęśliwy, gdyż David Moyes przesunął go do linii ataku Manchesteru United.
Angielski napastnik Czerwonych Diabłów stwierdził, że miał już dość gry w linii pomocy. Rooney szybko dodał jednak, że obecnie jest szczęśliwy, gdyż David Moyes przesunął go do linii ataku Manchesteru United.
– Możecie zobaczyć, że teraz gram i cieszę się moim futbolem. Do klubu przyszedł David Moyes, wystawił mnie z przodu i bardzo mi to się podoba – mówi Rooney.
– Nie miałem problemów z grą w innych formacjach w przeszłości, ale uważam, że zasługiwałem na grę na mojej pozycji.
– Tak się jednak nie działo. Naturalnie, że byłem lekko zawiedziony i być może to wpłynęło na postawę w niektórych meczach. Ostatni sezon nie był najlepszy w moim wykonaniu.
– Każdy w klubie wiedział, gdzie chciałem występować. Być może będę występował w pomocy, kiedy będę nieco starszy, ale nie chciałem grać w tej formacji.
– Nie mówię, że będę wymachiwał rękami, kiedy w ostatnich dziecięciu minutach spotkania będziemy musieli się bronić, a ja zostanę poproszony o cofnięcie się do pomocy. Nadszedł jednak czas w mojej karierze, w którym musiałem być nieco samolubny.
Obecny kontrakt Rooneya z Manchesterem United wygasa za niespełna dwa lata. Angielski napastnik nie martwi się jednak o swoją przyszłość.
– Szczerze mówiąc, to wszystko zostało załatwione tego lata. Wiem, że z zewnątrz może to wyglądać inaczej, ale tak jest. Rozmawiałem z ważnymi ludźmi w klubie i wiemy, co robiliśmy. Klub przedstawił sprawę jasno – przyznał Rooney.
– Moja żona urodziła niedawno dziecko i jestem bardzo szczęśliwy. Nie zamierzam odpowiadać na pytanie, czy chciałem zostać czy odejść z klubu.
– Chcę skoncentrować się na piłce. Zobaczymy, co wydarzy się później – dodaje Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.