Jonny Evans zadowolony z powrotu do gry

Urodzony w Belfaście obrońca został wybrany przez Sky Sports najlepszym piłkarzem potyczki z The Reds.

- Było to moje pierwsze spotkanie w tym sezonie i od razu stało przede mną spore wyzwanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę siłę ofensywną Liverpoolu. Kiedy naprzeciw ciebie stają tacy zawodnicy, jak Suarez czy Sturridge, to nie ma możliwości, by twój wieczór był łatwy i przyjemny. Cały zespół bronił się jednak dobrze, a tego właśnie potrzeba w takich meczach - powiedział po końcowym gwizdku Evans.

- Być może nasz występ nie był taki, jak byśmy sobie wymarzyli, lecz należy pamiętać, że mierzyliśmy się z Liverpoolem. Chicharito zdobył piękną bramkę po fantastycznej ucieczce od kryjącego go obrońcy. Podchodzimy do rozgrywek Capital One Cup bardzo poważnie. Było to pierwsze trofeum, które zdobyłem w United, więc chciałbym zwyciężyć ponownie.

Reprezentant Irlandii Północnej zdradził, że piłkarze Manchesteru United nie wątpili w pozytywną reakcję zespołu na fatalną porażkę w derbach miasta.

- Po weekendzie otwarcie powiedzieliśmy sobie, że nasz występ był daleki od ideału. Oczywiście był to bardzo bolesny rezultat dla piłkarzy, menadżera oraz zawodników. Musimy szybko iść do przodu. David Moyes dokonał kilku roszad, gdyż jest to jedna z zalet posiadania szerokiej kadry. Gracze, który zagrali przeciwko Liverpoolowi spisali się całkiem nieźle - podsumował Jonny Evans.