Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Owen: Pieniądze nie grają roli dla Rooneya

» 8 sierpnia 2013, 19:57 - Autor: Bart - źródło: BBC
Decyzja Wayne'a Rooneya odnośnie pozostania lub odejścia z Manchesteru United nie będzie zależała od kwestii finansowych - uważa Michael Owen, były piłkarz Czerwonych Diabłów.
Owen: Pieniądze nie grają roli dla Rooneya
» Owen tłumaczy sytuację Wayne'a Rooneya
- Wayne Rooney nie przejmuje się tym, czy dostanie podwyżkę. Martwi go to, czy będzie grał. On kocha piłkę nożną, nie pieniądze. Chciałby grać cały czas w ważnych rozgrywkach - komentował Owen.

33-letni Michael Owen, który zakończył swoją karierę w zeszłym sezonie uważa, że Rooney chciałby pozostać na Old Trafford. Nie ma jednak pewności, że będzie pierwszym wyborem nowego menadżera.

- W idealnej sytuacji Rooney chciałby zostać w klubie i grać w każdym meczu. Pytaniem jest to, czy Manchester United może mu to zagwarantować. Nie rozumiem, dlaczego ludzie ciągle wspominają kwestie finansowe. Rooney ma dobrą pensję i nikt nie musi się martwić o jego podwyżkę.

- Po tym jak znałem go przez długi okres mogę Was zapewnić, że nie chodzi tutaj o pieniądze. On chce grać, chce być zawodnikiem numer jeden i chce grać we wszystkich ważnych spotkaniach - zakończył Michael Owen.


TAGI


« Poprzedni news
Czerwone Diabły zdominowały angielską kadrę!
Następny news »
Louis Saha zakończył karierę

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (25)


szymon1978: Ostatnio polubiłem Twe wypowiedzi.Widać serce dla klubu wkładane w każdy komentarz.Masz u mnie szacunek.
» 9 sierpnia 2013, 00:45 #7
messengerUTD: Rooney zagrał praktycznie w każdym meczu. Prócz tych gdzie miał kontuzje, raz czy dwa zasiadł na ławce rezerwowych i wielka primadonna się zrobiła. Lubię go nadal, ale litości.. Niech się określi w końcu. Na grę też trzeba zasłużyć, a Wazza myśli, że wszystko dostanie z miejsca. Jeżeli Kagawa będzie w lepszej formie od Rooneya, to dlaczego Japończyk ma siedzieć na ławce skoro ma więcej do zaoferowania? Pokory Rooney, pokory. Jeżeli pójdzie do Chelsea to go znienawidzę.
» 8 sierpnia 2013, 20:30 #6
Szilk: Jak chce grać to niech udowodni ,że jest lepszy od pozostałych i wtedy będzie grał na pewno .Czy w ataku ,czy w pomocy to zależy od potrzeb Zespołu i to też powinien taki profesjonalista zrozumieć -tymczasem On zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak,który uważa ,że samo nazwisko i dotychczasowe zasługi mają mu zapewnić miejsce w składzie i szacunek. Nawet jak zostanie do końca kariery i pobije wszystkie rekordy strzeleckie to nie będzie miał takiego autorytetu jak inne legendy. Niestety trzeba sobie jasno powiedzieć ,że oprócz talentu piłkarskiego nie posiada ani inteligencji ani kultury osobistej i to widać na każdym kroku.
» 8 sierpnia 2013, 20:21 #5
diabelek1: HAHAHAAHHA, nigdy, never, nie, jamais, nunca. No bez jaj.
» 8 sierpnia 2013, 21:39 #4
szymon1978: Do rezerw chyba.ma kontrakt ważny jeszcze dwa lata.Mam nadzieję,że Moyes pokaże charakter i udowodni gwiazdeczce,kto rządzi w klubie.
» 9 sierpnia 2013, 01:00 #3
patryk211290: Gdyby tak bardzo chciał grać to postarałby się pokazać na nowo, że jest niezastąpiony i potrzebny w manchesterze. Za gadanie nikt mu nie da miejsca w pierwszym składzie. Nie powiem podaje doskonale, cofa się, walczy( choć mniej jak kiedyś) i jest wspaniałym zawodnikiem ale przestał strzelać bramki. Fakt jest tez taki ze z g.... bata nie ukręcisz i ogólnie cała drużyna gra słabo. Sam Roo meczu nie wygra ale mógłby zakończyć już tą sagę.
» 8 sierpnia 2013, 20:05 #2
HouseII: otoz to spO, otoz to :)
» 9 sierpnia 2013, 00:02 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.