W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
20-letni Wilfried Zaha po raz pierwszy wystąpił dziś w koszulce Manchesteru United. Młody Anglik podzielił się swoimi przemyśleniami po spotkaniu z Singha All-Star XI w krótkim wywiadzie dla MUTV.
» Wilfried Zaha po raz pierwszy zaprezentował się fanom Czerwonych Diabłów
Zadebiutowałeś dziś w ekipie Czerwonych Diabłów. Jakie to uczucie?
To było naprawdę niesamowite przeżycie. Grałem u boku takich piłkarzy, jak Ryan Giggs, Rio Ferdinand czy Anderson. Już sama świadomość ich obecności na boisku była wspaniała.
Nawet oglądając to spotkanie można było odczuć wysoką temperaturę oraz wilgotność. Jak to wyglądało z perspektywy placu gry?
Wilgotność jest obłędna, ale musimy sobie z tym radzić. To wpłynie korzystnie na naszą kondycję po powrocie do Anglii.
Czy było to więc idealne spotkanie do pracy nad wydolnością?
Tak, zdecydowanie. Ciężko pracujemy na treningach, ale taki sprawdzian był dokładnie tym, czego potrzebowaliśmy. W pewnym sensie aura była dla nas pomocna, ponieważ nie trzeba było nawet biegać, by mocno się spocić. To na pewno bardzo korzystnie wpłynęło na naszą formę.
Byłeś bardzo blisko zdobycia bramki w debiucie. Opowiedz nam o tej sytuacji.
Po prostu opuściłem głowę i starałem się dobrze kontrolować piłkę. Zupełnie inaczej mówiłoby się o tej akcji, jeśli futbolówka znalazłaby się w siatce. To oznaczałoby dla mnie wspaniały start w Manchesterze United. Teraz jednak nie ma to już znaczenia.
Czeka was teraz podróż do Sydney. Czy tournée jest dla ciebie nieco zwariowanym doświadczeniem?
Tak, jestem tutaj po raz pierwszy i nie zdążyłem się jeszcze przyzwyczaić. Obecność tak dużej liczby fanów na sparingach przedsezonowych jest dla mnie czymś zupełnie nowym. Nie mogę się już doczekać naszego kolejnego przystanku. Chcę ciężko pracować i stawać się lepszym w każdym aspekcie futbolowego abecadła.
HubsS1: "To było naprawdę niesamowite przeżycie. Grałem u boku takich piłkarzy, jak Ryan Giggs, Rio Ferdinand czy ANDERSON. Już sama świadomość ich obecności na boisku była wspaniała."
Anderson to takowy piłkarz, jeszcze nic wielkiego nie zrobił, by porównywac go do Rio czy Ryana, ale to chyba emocje :)
ro7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.07.2013 00:18
Z tymi efektownymi i efektywnymi zwodami powinien grać w pierwszej jedenastce zamiast Valencii, bo według mnie w jednym meczu Zaha może dać więcej United niż Valencia w całym poprzednim sezonie. To może być naprawdę gracz na miarę Ronaldo, potencjał ma niesamowity, tylko go wykorzystać.
diament: Chyba Wilfried był troche zdenerwowany bo o ile pamietam to w debiucie nie gral z Giggsem tylko za niego wszedł(chodzi mi o pytanie o uczucia podczas debiutu)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.