34-letni Rio Ferdinand przyznał, że dzielenie szatni z piłkarzami pokroju Ryana Giggsa wywołuje wzmożone pragnienie zdobywania kolejnych trofeów.
» Rio Ferdinand stawia sobie bardzo ambitne cele
Angielski obrońca dołączył do Czerwonych Diabłów w 2002 roku i od tamtego czasu sześciokrotnie wygrał Premier League, dwa razy triumfował w Pucharze Ligi, a także zwyciężył w pamiętnym finale Ligi Mistrzów w 2008 roku.
9 sierpnia Czerwone Diabły rozegrają towarzyskie spotkanie z Sevillą, które będzie podziękowaniem za zasługi byłego piłkarza Leeds United.
- Nie jestem zadowolony z tego, co udało mi się dotychczas osiągnąć, szczególnie w momencie, kiedy dzielę szatnię z zawodnikami, którzy mają na koncie więcej sukcesów ode mnie. Zawsze trzeba wyznaczać sobie ambitne cele. To właśnie robię od dnia, w którym po raz pierwszy przekroczyłem próg Old Trafford - przyznał stoper Manchesteru United.
- Rozglądałem się wokół siebie i widziałem graczy mających na koncie, trzy, cztery lub pięć tytułów. Wtedy wiedziałem, że chcę osiągnąć to samo. Nigdy nie będzie tak, że usiądę w klubowej szatni z myślą ‘Jestem zadowolony z tego, co do tej pory zrobiłem‘.
Rio Ferdinand ma nadzieję, że posiadanie w kadrze wielu utytułowanych piłkarzy pozwoli Davidowi Moyesowi łatwiej przystosować się do nowego środowiska pracy.
- Menadżer z pewnością będzie chciał odcisnąć swoje piętno na tej drużynie. Myślę, że wszyscy zawodnicy się tego spodziewają i czekają na nowe pomysły oraz rozwiązania. Mam nadzieję, że obecność tak wspaniałych graczy w kadrze da szkoleniowcowi nieco więcej czasu na aklimatyzację.
- Zespół może grać na autopilocie z menadżerem próbującym nowych rzeczy. Jeśli będzie trzeba zmienić taktykę, to będzie to zadanie Moyesa, który będzie musiał przekazać nam swoją wizję. Wielu z nas ma za sobą setki wygranych spotkań i to jest jeden z elementów, który pozwolił nam utrzymać się na szczycie - podsumował Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.