Krzyk: Proponowałbym zważyć na dwie kwestie. Po pierwsze to, że kogoś oglądano nie oznacza jeszcze, że zapadła decyzja by go sprowadzić. Jak było widać po Hazardzie czy RvP jak chcemy to jesteśmy w stanie rywalizować z bogaczami. Widać w przypadku Rodriqueza uznano, że nie jest nam on potrzebny. Czy słusznie czy też nie to już odrębna kwestia.
Druga rzecz to fakt, że mamy teraz nowego menagera. Oznacza to, że decyzje kadrowe muszą być ponownie omówione, uwzględniając jego zdanie. Może ma on trochę inne zapatrywania na potrzeby United niż Ferguson? Nawet jeśli nie to i tak usprawiedliwia to pewne opóźnienie w przeprowadzaniu transferów.
Na koniec powiem jeszcze tyle, że te wielkie, gorące nazwiska w okienku transferowym wcale nie tak często okazują się sukcesem. Osobiście wolałbym więcej pracy tak jak to było z Zahą. Raczej gdzieś w trakcie sezonu, ewentualnie w zimowym okienku. Łatwiej wyłowić perełkę. Choćby taki Coutinho u naszych "kochanych" sąsiadów