indyk: Jak zawsze napalanie się na 3,4 trofea, a później bolesne zderzenie z rzeczywistością. My nie mamy składu na The Treble. Od początku sezonu twierdziłem, że jeden puchar ok, ale na 100 % nic więcej. Niestety miałem rację. Nie da się wygrać w Europie mając takie luki w składzie. Brak prawdziwego, kreatywnego rozgrywającego i dynamicznych, błyskotliwych i skutecznych skrzydłowych, którzy dadzą po kilkanaście asyst i bramek. Kiedyś słyneliśmy ze skrzydłowych, a teraz? Żenujący poziom. Zero asyst, bramek, zero czegokolwiek. Nani, Valencia, Young. Na papierze ok, ale w rzeczywistości? Oni w takiej formie nie graliby w żadnym zespole z top 7. A u nas taki Valencia jest forsowany cały sezon i całą kampanię gra tragicznie.
Reasumując. Wygraliśmy ten sezon dzięki improwizacji, dobrej skuteczności obrońców i przebłyskom gwiazd. Bo ja stylu, to w tym sezonie widziałem nie wiele.