Chris Smalling przyznaje, że czuje się jak we śnie grając dla Manchesteru United. Anglik zapowiada jednak, że nie ma mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu i będzie się starał grać jeszcze lepiej.
» Chris poważną grą w piłkę zajął się dopiero kilka lat temu
23-latek szybko się rozwinął w ciągu ostatnich pięciu lat. W tym czasie przeszedł od piłkarza podwórkowego do gracza Ligi Mistrzów i reprezentacji Anglii.
United zakontraktowali obiecującego obrońcę w 2010 roku, po serii jego dobrych występów w Fulham. Odkąd tylko przybył na Old Trafford, Chris cały czas się rozwija.
Smalling opowiada, że jeszcze kilka lat temu nie wyobrażał sobie, że jego kariera tak się potoczy. Szybko dodaje jednak, że nie czuje się jeszcze całkiem spełniony i chce się nadal rozwijać.
- Każdy dzieciak, który zaczyna grać w piłkę, marzy o tym, żeby grać na takim poziomie. W moim przypadku było podobnie, choć nie traktowałem tego marzenia poważnie - mówił Smalling dla Manchester Evening News.
- Starałem się trzymać swój poziom, dzięki czemu, gdy kończyłem szkołę, dostałem szansę gry. Na szczęście opłaciło się. Nawet wtedy nie marzyłem jednak, że zajdę tak daleko.
- Myślę, że to dobrze ukazuje każdemu, że nigdy nie jest za późno.
- Widać też, że jeszcze trochę można za mnie wycisnąć, bo gram w piłkę dopiero od paru lat i ciągle się uczę.
Smalling czuje, że nie mógłby sobie wymarzyć lepszego miejsca do gry w piłkę, niż Old Trafford.
- Myślę, że to dla mnie bardzo dobrze, że mogę się uczyć od Rio Ferdinanda i Nemanji Vidica. To dla mnie bezcenny okres. Może pewnego dnia ludzie będą patrzeć na mnie z takim podziwem. W każdym razie teraz jest czas, z którego wynoszę bardzo wiele.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.