Tuż po tym, jak Ryan Giggs złożył swój podpis na nowym rocznym kontrakcie, sir Alex Ferguson powiedział dziennikarzom, iż Walijczyk zostanie w klubie po zakończeniu piłkarskiej kariery.
» Boss ma nadzieję, że plan zatrzymania weteranów w klubie się powiedzie
Nowa umowa wiąże Giggsa z United do czerwca 2014 roku. W tym czasie doświadczony skrzydłowy ma szanse zaliczyć swój 1000. mecz w dorosłym futbolu.
- Ryan weźmie udział zarówno w spotkaniu z Norwich, jak i w starciu z Realem - zapewnił Boss.
- Będzie miał więc szansę osiągnięcia tysiąca występów w karierze, to doprawdy fenomenalny wyczyn. To wyjątkowe, zwłaszcza we współczesnej piłce. Sądzę, że nikt nie będzie w stanie tego powtórzyć, zwłaszcza biorąc pod uwagę sposób, w jaki obecnie zawiera się kontrakty z zawodnikami - przyznał Szkot.
- Mamy wielkie szczęście, ponieważ w naszej kadrze znajduje się kilku graczy, którzy są z nami od dłuższego czasu. Chodzi oczywiście o Rio Ferdinanda oraz Paula Scholesa. Nemanja Vidić oraz Patrice Evra są częścią tego klubu już od siedmiu lat. To dosyć niezwykłe we współczesnym futbolu.
- Ryan zasługiwał na nową umowę, bo poziom jego formy nie obniżył się w ciągu kilku ostatnich lat. Nadal widać młodość w jego grze, zachował świetny balans oraz umiejętność zmiany tempa biegu. Wciąż znajduje się w dobrej dyspozycji fizycznej, więc naprawdę zasłużył na nowy kontrakt - komplementował podopiecznego sir Alex.
Szkocki menadżer ujawnił także, że spodziewa się, iż zarówno Ryan Giggs, jak i Paul Scholes dołączą do sztabu trenerskiego United po zakończeniu czynnej kariery.
- Właśnie to się stanie, taki jest plan. Podobnie zrobił Nicky Butt i oczekuję, że Scholes pójdzie w jego ślady. To nasza specjalność, mamy w klubie wielu byłych zawodników, są to m.in. Mike Phelan, Brian McClair, Tony Whelan i Paul McGuinness. Myślę, że to ważne, by mieć w sztabie osoby z boiskowym doświadczeniem - podsumował Boss.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.