JohnPieklo: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.12.2012 23:33Wyjście z pierwszego miejsca z grupy już na dwa mecze przed końcem i pierwsze miejsce w lidze angielskiej. Czy ty myślisz, że sport i budowanie drużyny polega na wygrywaniu z każdym po 5:0 co trzy dni? Budowanie drużyny polega na wyciąganiu wniosków z porażek i to jest piękna sprawa, że można sobie na nie pozwolić będąc przy tym na pierwszym miejscu we wszystkich najważniejszych kompetycjach.
Nie rozumiem, czego tacy ludzie jak ty mogą chcieć więcej. Barcelony? Barcelona to fenomen, a każda inna drużyna może być zbudowana solidnie na jakieś góra 3,4 sezony, a reszta to jest stałe budowanie. Piłkarze odchodzą, starzeją się, gubią formę. Młodzi i niedoświadczeni muszą wchodzić w ich buty, i tak dalej. Jeśli uważasz, że Fergie nie znalazł (i wciąż nie znajduje) złotego środka, naprawdę spójrz na aktualne pozycje w tabelach, na liczbę strzelonych goli, na pozycje w Premier League w 10 ostatnich sezonach, i zastanów się. Ja przy oglądaniu 95% meczów United widzę bardzo fajny sposób na granie (nawet jeśli czasami trwa 20 na 90 minut - warto to dostrzec, bo lepsze te 20 pięknych minut, niż 90 niby-solidnych, ale mało emocjonujących) i cieszę się oglądaniem ich, bo naprawdę są ku temu powody.
I jak najbardziej cieszę się tymi zwycięstwami, w których trzeba odrabiać stracone gole, bo co może cieszyć bardziej w tym sporcie od podnoszenia się i wygrywania przegranych meczy?
Piszesz bzdury, koleżko, i tyle. Europejska czołówka? Finały LM z pięciu ostatnich lat też sobie przejrzyj może. Nikt nie boi się z nami grać? To co myślą sobie te drużyny, które już wiedzą, że nawet kiedy strzelą nam gola pierwsze (albo i dwa, albo i trzy nawet), to i tak nie będzie zwycięstwa?
Fergie już raz powiedział, że może w sumie w każdym meczu tracić po 10 bramek, jeśli strzeli 11. I tyle. I na tym to polega. Na wygrywaniu. A w tym sezonie, poza Chelsea w pucharze, na razie jest zwycięsko bez przerwy. (i nie musisz wymieniać porażek).
Elo.