Real Madryt włączył się do walki o bardzo utalentowanego pomocnika Olimpique Lyon – Mickaela Essiena, który znajduje się również na celowniku takich klubów jak Chelsea i Manchester United.
Dotychczas to właśnie Manchester był faworytem w wyścigu o pozyskanie gracza rodem z Ghany. Jednak gdy klub przejął Malcolm Glazer cała sprawa z przejściem do MU ucichła, a na prowadzenie wysunęła się Chelsea Londyn.
Arriago Sacchi – dyrektor generelny Realu depcze już po piętach Chelsea. Można tu jednak mówić bardziej o ”pościgu” czysto psychologicznym, ponieważ Sacchi nie podjął jeszcze konkretnych rozmów z Mickaelem.
Agent Essiena potwierdził, że Chelsea i Real Madryt bardzo mocno interesują się jego klientem. Brak Manchesteru United w gronie wymienionych przez agenta Mickaela klubów może budzić w nas pewne obawy. Czy Sir Alex Ferguson postanowił zrezygnować z walki o tego pomocnika?
Sacchi, po tym jak Liverpool wygrał Ligę Mistrzów i Steven Gerrard postanowił pozostać na Anfield, uczynił z pomocnika Lyonu nr.1 na liście pomocników, których chce ściągnąć do Madrytu na Estadio Santiago Bernabeu.
Real jest także w posiadaniu mocnego argumentu, który być może przechyli szalę tego transferu na rzecz ”Galacticos”. Mickael Essien jest wielkim fanem Davida Beckhama, byłego pomocnika Manchesteru United. Teraz szansa gry obok swojego idola dla Essiena stoi otworem!
Skoro Mickael jest fanem Beckhama, który z kolei jest wychowankiem Manchesteru, to może jednak wybierze on ofertę ManU, jeżeli taka w ogóle napłynie. W jednym z wywiadów Essien mówił, że z chęcią przeniósłby się na Old Trafford, gdyby tylko miał taką okazję.
Co jeszcze może być argumentem dla Essiena, aby wybrał jeden z tych trzech klubów? Oczywiście możliwość gry w pierwszym składzie.
W Manchesterze Mickaela upatruje się jako następcę wielkiego Roy’a Keane’a. Essien jest na dobrej drodze, w Lyonie jest talent dobrze się rozwinął, ale pod okiem Sir Alexa Fergusona Mickael nabierze z pewnością jeszcze więcej umiejętności. Występy w pierwszej jedenastce Manchesteru Essien ma niemal zapewnione, ponieważ każdy z nas wie w jakim wieku jest obecnie Keano, na pewno nie będzie już występował regularnie w pierwszej 11-stce ”Diabłów”.
Sacchi natomiast upatruje szansy w tym, że w Chelsea Essien musiałby rywalizować o miejsce w pierwszym składzie z graczami tego pokroju co Makelele, Tiago, Lampard. Konkurencja jest więc olbrzymia. Sacchi natomiast obiecuje mu regularne występy w pierwszym składzie.
Manchester niejeden raz już przegrywał pojedynki o wielce utalentowanych graczy. Ronaldinho, Robben – ci piłkarze mogli teraz przywdziewać trykot Manchesteru United, gdyby oczywiście nasz zarząd wykazał się sprytem i nieco szybszą zdolnością w podejmowaniu decyzji.
Miejmy nadzieję, że w przypadku Mickaela Essiena ta sytuacja się nie powtórzy, i nie przyjdzie nam po raz kolejny narzekać na zarząd i Sir Alexa Fergusona z powodu, że znów ktoś ich ubiegł na rynku transferowym.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.